ARTYKUŁ A. WÓJCIKIEWICZ

MIŁOŚĆ – WRÓG PUBLICZNY NUMER 1

Miłość jest energią najmniej pożądaną wśród tych, którzy rządzą światem. Nie można na niej zarobić, nie można nią manipulować. Natomiast nienawiść jest towarem cenionym najwyżej. Jeśli w jakimś kraju jedna grupa ludzi zaczyna nienawidzieć inną – zaczyna się wojna, wzajemne zabijanie, podkręcanie energii, na której zarabia się najwięcej.
 
Pytacie - czy można bać się tych, którzy chcą wzmocnić energię miłości?

Tak, taka energia bardzo przeszkadza i dlatego są grupy, które zrobią wszystko, aby jej było jak najmniej na świecie.

Dzień 11 listopada 2011 roku miał być w Kairze dniem szczególnym. Egipsko-niemiecka Agencja podróży Lilly Reisen, której współwłaścicielem jest Egipcjanin ożeniony z Niemką, z inicjatywy polskiej Fundacji „Dar Światowida“ podjęła się organizacji wyjątkowego wydarzenia na terenie Trzech Piramid w Gizie. O godzinie 10 wieczorem kilka tysięcy ludzi miało wejść na teren Płaskowyżu, zapalić świeczki w kolorach flagi egipskiej, a o godzinie 11:00 wieczorem mieli utworzyć wokół Wielkiej Piramidy połączony łańcuch ludzki. Uczestnicy mieli zamknąć oczy i posłać w stronę Wielkiej Piramidy, Matki Ziemi, w stronę całej ludzkości pozytywne myśli i energię miłości. W tym samym momencie miliony ludzi na całym świecie miały zrobić to samo. Posłać w kierunku Egiptu, Wielkiej Piramidy, w kierunku Ziemi taką samą energię, aby było na Ziemi więcej dobra, niż zła.

Ulotka stworzona przez Lilly Reisen głosi:

11.11.11 – Piramida Cheopsa
Przyłącz się do wielkiego wydarzenia
Przytul Piramidę
Zapal świeczkę
Prześlij miłość całemu światu dla lepszego jutra
Do zobaczenia 11.11.11
Godz. 10:00 – 12:00 wieczorem


Cóż takiego groźnego jest w tej informacji? Co wyjątkowego jest w dacie 11.11.11, że ta propozycja spowodowała w Egipcie dziką falę ataków i nienawiści, aby za wszelką cenę zatrzymać planowaną ceremonię?

Agencja Podróży Lilly Reisen oraz wiele innych organizacji na świecie, propagowały to wydarzenie przez kilka miesięcy. Dzięki temu, poza sezonem turystycznym do Kairu przyjechało ponad 2000 turystów z całego świata, aby wziąć w nim udział. Dobre dla Egiptu, dobre dla biznesu, dobre dla rozwoju turystyki, dobre dla promocji rejonu Trzech Piramid w Gizie. Dobre dla całego świata.  Być może – zbyt dobre. 

Jak ważny był to fakt, że ludzie dobrej woli trzymając się za ręce chcieli otoczyć Wielką Piramidę? Widocznie było aż tak ważne, że w dniu 4 listopada, czyli dokładnie tydzień przed planowaną ceremonią, ukazał się w znanej gazecie kairskiej, „Siódmy dzień“ (Al Youm 7) „wyjątkowy“ artykuł pt. „Zgoda na przeprowadzenie żydowskiej ceremonii w rejonie Piramid“, autorstwa Diny Abdel-Alim. Energia nienawiści nie mogła poddać się bez walki, więc poruszyła bardzo wrażliwą strunę - niechęć Egipcjan do Izraela. Oto tłumaczenie artykułu (z wersji angielskiej zamieszczonej w internecie):

„Jak dowiadujemy się z wiarygodnych źródeł – Sekretarz Generalny Najwyższej Rady Starożytności, dr Mustafa Amin wydał pozwolenie na zorganizowanie masońsko-żydowskiej ceremonii w rejonie Trzech Piramid w dniu 11 listopada wieczorem. Ta ceremonia ma być zorganizowana przez polską fundację o nazwie „Lilly Raisen“, która zaprosiła 1200 Żydów z całego świata, aby wzięli w niej udział.
Nasze źródło donosi, że Żydzi wierzą, iż ten dzień się już nigdy w historii nie powtórzy, ponieważ nosi datę 11.11.2011. Niektórzy z nich wierzą, że w tym dniu nastąpi koniec świata i dzień oczyszczania dla Wolnych Masonów i dla Żydów.
Dowiedzieliśmy się, że w czasie planowanej ceremonii Żydzi staną wokół Piramidy w formie Gwiazdy Dawida oraz umieszczą taką Gwiazdę na szczycie Wielkiej Piramidy“.


W kolejnych dniach pojawiło się następnych 16 artykułów w różnych pismach, które dodawały parę innych interesujących „szczegółów“ takich jak:
-    Żydzi chcą medytować, aby Piramida wróciła do Izraela – bo twierdą, że to oni, a nie Egipcjanie ją budowali;
-    Masoni i Żydzi są połączeni z Iluminatami, więc będą chcieli zaszkodzić Arabom… itp. itd.

Można sobie wyobrazić, jaka była reakcja wielu młodych ludzi w Kairze i w całym Egipcie, gdy dowiedzieli się z gazet, że Żydzi chcą odebrać Egiptowi ich Piramidę. Natychmiast zebrały się bojówki muzułmanów, którzy byli gotowi oddać życie, byle nie pozwolić „Żydom“ wejść 11 listopada na teren Trzech Piramid. Hasło „bij Żyda“ (szczególnie jeśli mówi po polsku) rozbrzmiewało wszędzie, a na słynnym placu Tahrir przygotowywane były kolejne demonstracje, aby nie dopuścić do ceremonii.

Mało kto zastanowił się jaka to piramidalna bzdura, stek kłamstw i zmyśleń, granie na emocjach tłumu, psychomanipulacja najczystszej wody. To tak, jakby jakaś poważna gazeta w Polsce napisała, że 1200 neofaszystów z Niemiec otoczy nasz Wawel, umieści na jego dachu swastykę, i będzie medytowało, aby stał się zamkiem niemieckim.

Najwyższa Rada Starożytności oraz szef Rady Wojskowej, którzy poprzednio udzielili zgodę na uroczystości przy Wielkiej Piramidzie – natychmiast ją wycofali tłumacząc się, iż „nie wiedzieli, że na terenie Plateau będą Żydzi“.

Nikt nie czytał oryginalnych ulotek, nikt nie interesował się intencjami organizatorów, energia nienawiści zajęła swoje właściwe miejsce, bo przecież nie można pozwolić, aby „Żydzi“ weszli na Plateau 11 listopada wieczorem.

Miłość? Co to takiego? To tylko chytry podstęp żydowski, aby dostać się pod Wielką Piramidę. Medytacja? To jakieś syjonistyczne rytuały i każdy, kto tego dnia medytuje to Żyd, który chce pognębić Egipt.

Dyskusji nie było żadnej, nie było nawet możliwości jej podjęcia. Były tylko rozpętane do ostatnich granic negatywne nastroje agresji i nienawiści. Nikt z młodych ludzi broniących dostępu do terenu Trzech Piramid nie zastanowił się, że oni sami mają w sobie i jedno, i drugie. Miłość i nienawiść. Gdy kochają swoją rodzinę, swój kraj, Allaha, gdy modlą się – wysyłają dobrą energię. Wystarczyło tylko zajrzeć do swojego serca, aby wyczuć gdzie jest prawda. Ale jakże trudno to zrobić, gdy górują te złe emocje.

Jeden z moich przyjaciół muzułmańskich opowiedział mi piękną historię. Dotyczyła Proroka Mahometa. To był czas, gdy Prorok Mahomet mieszkał w domu i miał za sąsiada Żyda, który bardzo nie lubił muzułmanów, a szczególnie nie lubił swojego sąsiada. Dlatego codziennie pod drzwi domu Proroka podrzucał swoje śmieci, które ten - cierpliwie codziennie usuwał. Któregoś dnia Prorok Mahomet nie znalazł pod swoim domem śmieci, więc zainteresował się, co się stało z jego sąsiadem. Zaczął pytać innych sąsiadów i dowiedział się, że Żyd jest ciężko chory.

Prorok Mahomet wszedł więc do jego domu, przywitał się i powiedział: „Co się z tobą dzieje? Brakuje mi twoich śmieci“.

Żyd był zdumiony i zaskoczony, iż pomimo nieuprzejmości i szykanów, których nie szczędził sąsiadowi, ten troszczy się o niego, o jego zdrowie. Był tym tak wzruszony, że całkowicie się zmienił, a na koniec przyjął nauki Proroka.

Która energia zmienia ludzi? Energia nienawiści, czy energia miłości? Czy pokój między Palestyną a Izraelem może być osiągnięty przez eskalację wzajemnych aktów agresji, czy tak, jak sugeruje Prorok Mahomet, Jezus, Budda i wszystkie najważniejsze religie świata?

Ceremonia 11.11.11 została odwołana. Wojsko otoczyło rejon Płaskowyżu w Gizie pilnując, aby nikt tam nie wszedł. To nie szkodzi, że szef Agencji Lilly Reisen jest muzułmaninem i że zatrudnia wyłącznie Egipcjan. Nie szkodzi, że nikt z polskiej Fundacji nie jest pochodzenia żydowskiego. Gdy padło hasło „Żydzi chcą ukraść Wielką Piramidę“, pomimo bezsensu całej sytuacji - wielu bezmyślnie w to uwierzyło.

Rezultat? Kilka tysięcy turystów wyjechało z Kairu rozczarowanych. Straty finansowe, reputacja kraju będącego w takiej samej sytuacji jak my, Polacy po zmianach 1989 roku - mocno nadszarpnięta.

Pytanie – kto na tym skorzystał? Komu tak bardzo zależało, aby 11 listopada nikt nie wszedł do Wielkiej Piramidy, nikt nie wysyłał energii miłości, która przecież nie zna religii, rasy, czy narodowości? Jest tak samo silna, gdy wysyła ją Egipcjanin, Żyd, Polak czy Amerykanin. Jest tak samo skuteczna gdy ją wysyła muzułmanin, chrześcijanin, buddysta, czy ateista. Jest to energia, która łączy ludzi – a nie rozdziela.

Jak ważny musiał więc być dzień 11 listopada 2011 roku, skoro tak ciężkie działa zostały wytoczone w Kairze?

Dla mnie była to konfrontacja dobra ze złem. Być może jest to odzwierciedlenie walki, która toczy się w innych wymiarach. To co na górze, to na dole. Niektórym wydawać się może, iż zło zwyciężyło, bo ceremonia wokół Wielkiej Piramidy się nie odbyła.

Osobiście sądzę – że stało się coś odwrotnego. Setki tysięcy ludzi na całym świecie medytowało tego dnia o godzinie 11:00 rano i 11:00 wieczorem, tak jak to było przewidziane. Tysiące ludzi, którzy byli w Egipcie i mieli stać wokół Piramidy, też zdecydowali, aby w tym samym czasie zamknąć oczy i posłać w stronę Wielkiej Piramidy, Egiptu i całej Ziemi energię miłości, z którą przyjechali do Egiptu.

Ceremonia odbyła się – zarówno o 11:00 rano, jak i o 11:00 wieczorem. Wprawdzie nie w Wielkiej Piramidzie, ale odbyła się zgodnie z planem, bo energia miłości nie zna czasu, ani przestrzeni. Tam, gdzie się ją mentalnie skieruje – tam się pojawia. Wiemy, że Wielka Piramida wzmacnia energię, którą się w jej stronę wysyła.

Czy będą spodziewane efekty? Czy gdyby ludzie fizycznie otoczyli Piramidę tak, jak to było planowane popłynęłaby o wiele silniej – nie wiemy. Czy Ziemia i ludzie uzyskają spodziewaną ochronę – zobaczymy.

Nauczyliśmy się jednego. Dla kół rządzących światem - energia miłości jest w tej chwili wrogiem numer jeden. Posuną się do każdego kłamstwa, każdej prowokacji, każdej manipulacji, aby jej nie pozwolić zaistnieć.

Warto zadać sobie pytanie – czy chcemy żyć w świecie takim jak teraz, czy też zrobimy wszystko co możliwe, aby go jednak zmienić? Energia miłości uważana jest za najsilniejszą energię, która istnieje we wszechświecie. Być może jest to jedyne „narzędzie“, które jest w stanie zmienić naszą rzeczywistość i całej Planety Ziemia.

Andrzej Wójcikiewicz   

   


Kontakt

BIURO: 04-216 Warszawa,
ul. Biskupia 38,
tel/fax: 022 / 879 81 62
[email protected]

PROJEKT CHEOPS

[email protected]

Our partners:
The Hungarian Leela Foundation
www.nadzsal.com

 

Projektowane stron internetowych
www.brigi.pl




 


 

 

 Books about the Cheops Project


 

 

             Publisher