SESJA 102
SESJA W CHICAGO (102)
CHICAGO (USA), 27 września 2009, SALA „EAGELS“ Sesja publiczna metodą chanelingu telepatycznego
UCZESTNICY: Lucyna Łobos, William Brown, Barbara Choroszy, Małgorzata Januszko oraz Publiczność przybyła na spotkanie w Chicago
BARBARA: Pytanie zadane przez Barbarę Choroszy w imieniu Publiczności
EN-KI: Odpowiedź na pytanie za pośrednictwem Lucyny Łobos
EN-KI: Witajcie, witajcie na tej sali tu w Chicago - ja En-Ki i nie tylko - jest ze mną mój syn Marduk. Jednak te wasze urządzenia są „atrapami”… Zanim przystąpimy na odpowiedzi na pytania to chcę tylko krótko powiedzieć: bardzo się cieszę, że mogę tutaj być z wami, ja En-Ki. Zatem, żeby nie tracić zbyt dużu czasu, bo i pytań jest dużo, chciałbym odpowiedzieć na wszystkie, nawet te podchwytliwe, aby skompromitować mnie, albo moją energię. Ale z tą „kompromitacją” to jest tak - ani mnie, ani medium, ale tylko ta istota, która to pytanie podesłała, to sama się skompromituje. Zatem, wprowadzę medium w coraz to głębszą medytację, w trans - tak żeby odgłosy z zewnątrz jej nie przeszkadzały, bo podczas kontaktu ze Wszechświatem mózg pracuje na „zwiększonych obrotach”. Zatem, będziemy zaczynać - słucham Barbaro pierwszego pytania, słucham.
BARBARA: Witamy Cię najdroższy Opiekunie Ziemi En-Ki, witamy również twojego syna Marduka. W pierwszych słowach powitania pragniemy podziękować ogromnie za zaszczyt obcowania z nami Waszego, za opiekę nad miastem Chicago, za opiekę nad nami, nad naszymi rodzinami, za wiedzę i prowadzenie Misji i za to, że możemy z tobą i z Mardukiem być i możemy rozmawiać.
EN-KI: Dziękuję, dziękuję, dziękuję - to są słowa szczere, ale na sali są też i tacy, którzy nie mają zbyt szczerych zamiarów. Chcą, lub są „żądni krwi”, kompromitacji, a ja was tak wszystkich kocham. Miasto Chicago jest miastem szczególnym i zarazem bezpiecznym - mówiłem to wiele lat temu i powiem to dzisiaj. Jeśli - ci co macie w zamierzeniu opuścić to miasto, to mówię: zostańcie, zostańcie - nie podejmujcie pochopnych decyzji. Słucham dalej.
BARBARA: Drogi En-Ki - czy rząd amerykański będzie łaskawy dla nielegalnych emigrantów i ogłosi w końcu amnestię?
EN-KI: Rząd w tej chwili nie ma czasu zajmować się nielegalnymi emigrantami. Większe problemy mają niż nielegalni emigranci. Te wszyskie bzdurne zakazy, nakazy, przepisy jakie obowiązują na całym świecie, nie tylko w Ameryce. Ale tak naprawdę - to w dwunastym roku to wszystko „padnie”, bo to jest nie do życia. Nie będą się wami interesować. W tej chwili - czy legalny mieszkaniec Ameryki, czy nielegalny emigrant - zajmijcie się własnym rozwojem duchowym, a w szczególności - otwierania swego serca. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Nasz Opiekunie – czy możemy liczyć na to, że światowa ogólna sytuacja gospodarcza w najbliższym czasie ulegnie poprawie? Bożena.
EN-KI: Jaki czas masz na myśli Bożeno? Czy ten dzisiejszy, czy też czas roku dwunastego? W tej chwli Bożeno, nic się nie zmieni, bo rządy nie mają czasu, ale zacznie się zmieniać i to bardziej widocznie zmieniać - po roku dwunastym. I to wcale nie będzie „koniec świata”, tak jak jest to mówione, czy zarzucane te słowa plugawe... Zgadza się - jest to „koniec”, ale tego cyklu, tego systemu. Więc, póki co Bożeno, to skup się na tym, żeby spokojnie przejść tę drogę do roku dwunastego. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Łaskawy Panie En-Ki, nasz Opiekunie. Czy do 2012 roku czasu przemian, globalizm osiągnie swoje cele, czyli jeden rząd, jedna waluta, jedno państwo i czy redukcja zaludnienia już się rozpoczęła i czy przemysł farmaceutyczny jest w to zaangażowany? Stefan.
EN-KI: Przy czymś takim, takim pytaniu - to właściwie powinienem zaprosić na sesję osobistą, ale co mi tam – powiem. Niechaj inni usłyszą. Nie licz na to, że cokolwiek drgnie do roku 2012, że cokolwiek rządzący zrobią w kierunku tym, aby ludziom lżej się żyło na całym świecie. To dopiero to prawo zacznie obowiązywać i być wdrażane po roku 2012. Teraz to już „namacalnie” - nie trzeba będzie uruchamiać „szóstego oka, trzeciego oka”, aby zobaczyć co się dzieje. Gnębienie takie już widoczne, mocniejsze, silniejsze - już się zaczęło i będzie się powiększać z dnia na dzień. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Czy obecny stan recesji to już jest stan, że osiągnęliśmy dno czy będzie jeszcze gorzej?
EN-KI: To jeszcze nie jest „dno”. „Dno” będzie właściwie osiągnięte w roku 2012 po to, żeby się od niego odbić. Tak, teraz jest ta recesja. Po zakończeniu roku 2012 zacznie się precesja i to też będzie się przejawiać oczyszczaniem Ziemi i umysłów waszych, bo w tej chwili to większość można przyrównać nawet do myślenia dzieci, bo dzieci są szczere i myślą szczerze, a w ludziach teraz jest obłuda, rywalizacja, zazdrość, a przede wszystkim - walka o przetrwanie. Spójrzcie tak na to - oczyma przyszłości. Czym się różni dzisiejsza istota ludzka od tych w przeszłości, gdzie była walka o przetrwanie, czyli od czasów jaskiniowców – właściwie - niczym. Więc, recesję już masz, będzie jeszcze mocniejsza, ale to jest czas krótki. Precesja za to - długo będzie trwała, bo precesja trwa tak, jak kalendarz gregoriański 25 tysięcy lat. Ale Ziemia i ludzie nie będą się oczyszczać przez 25 tysięcy lat. To musi nastąpić w bardzo krótkim czasie, bo tego domaga się Matka Ziemia. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Drogi En-Ki, czy witaminy i suplementy będą nadal dostępne, czy będzie tak, że nie będzie można ich kupować i sprzedawać?
EN-KI: Jeszcze powiedzmy jeden rok i „kawałek” tego obecnego - swobodnie będzie się można poruszać po medycynie naturalnej. Im bliżej roku 2012 zaostrzenia staną się coraz to większe. Będą wam mówić, że dla „dobra waszego“ i będzie trzeba korzystać z tego, co wyprodukuje farmacja. Będą wam mówić, że zioła jako suplementy diety są szkodliwe i wielu w to uwierzy. Istota ludzka jest twardą istotą i jest nie do złamania, więc jeśli będzie taki zakaz - nie może obowiązywać wszystkich rodzajów suplementów - to i tak ludzie sobie poradzą. Będą na „własną rękę” działać. Ale póki co, to jeszcze właściciele świata - nie odważą się usunąć medycyny naturalnej. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Czy do roku 2012 będzie wymiana pieniędzy na inną walutę w Stanach Zjednoczonych?
EN-KI: A jaka to ma być ta nowa waluta? Póki co, to jeszcze będzie, potem będzie waluta wymieniana na „złote monety” i już taką pozostanie. Czyli, już po takim „względnym posprzątaniu” na Ziemi będą produkować monety złote, czyli - to złoto będzie tą walutą ogólnoświatową. A teraz bądź spokojna istoto o swoje dolary, bo jeszcze pozostaną dolarami. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Drogi En-Ki, czy odmowa przyjęcia szczepionki będzie wystarczającym powodem, żeby znaleźć się w obozie odosobnienia?
EN-KI: Nikt nikogo..., zwłaszcza, że nie mogą zmusić do zaszczepienia się… Szczepionka, która jest masowo produkowana i to też jest „w zbożnym” dla was celu – „jako pomoc, jako troska“. Jakżesz te rządy świata, ziemskie - was „kochają!“. Ciekawie na to popatrzeć... Pytasz o „obóz” - a może to będzie wybawienie? Skoro zadałaś istoto takie pytanie, to dodatkowo, jako moja odpowiedź będzie „coś”, co mnie się bardzo spodobało, bo to daje odpowiedź na wiele pytań, które do mnie docierają. Idź i obejrzyj film „Jestem Legendą” i na swoje wątpliwości dostaniesz odpowiedź w tym filmie. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy bardzo. Jest wiele pytań, czy szczepić się przeciwko grypie?
EN-KI: A rozumy to wy posiadacie? Skoro jesteście tu na tej sali - jedni z ciekawości, inni z potrzeby serca - to i pomyślcie... Ja nie mogę oficjalnie tu na forum powiedzieć - „nie szczepić się!”. Nie chcę więcej narażać medium Lucyny i dlatego wiele odpowiedzi w niektórych przypadkach będą powściągliwe, takie, żeby nie dało się ich wykorzystać. Ale mogę powiedzieć tyle - szczepionka to nic innego jak wyhodowany wirus grypy w laboratorium. Nie ma innego rozwiązania, mocniejszego wirusa niż ten, który powiedzmy zacznie krążyć na Ziemi. Ale - „kij ma zawsze dwa końce” i ten wirus, który jako w postaci szczepionki został wyprodukowany, z tym wirusem, który sobie „chadza” po świecie wolny - w jednej chwili się zmutuje i w połączeniu ze sobą i osoby zaszczepionej, która posiada ten wirus, będzie to miało skutek katastroficzny. A co za takim skutkiem idzie - mówić nie muszę – więc, użyjcie rozumu. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy bardzo. Co czeka Stany Zjednoczone w 2010 roku pod względem ekonomicznym? Jakie będą możliwości zarobkowe i egzystencji pod względem ekonomicznym?
EN-KI: Ogólnie mogę powiedzieć: ciężkie - ale też jest i to, to że Ameryka była, jest i będzie potęgą - i zanim „padnie” Ameryka, inne państwa przestaną już istnieć. Więc, póki co - to będzie tak jak jest, nie polepszy się, ale i nie pogorszy. Prace zarobkowe, jeśli się tylko chce zapracować na „kawałek chleba” to zawsze można znaleźć. Ale, jeśli masz w zamiarze „dorobić się” majątku - na to nie licz, bo to się nie stanie. Więc, mogę powiedzieć, bo to się może dotyczyć was wszystkich będących tutaj na tym forum - zakodujcie sobie w głowach jedną rzecz: przeżyć ten czas do 2012 roku, a potem można się wzbogacać, bo będą ku temu możliwości. Póki co, to nie wybrzydzajcie, bo „do przeżycia” to pracę znaleźć można. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Co może być powodem do osadzania ludzi w obozach i jak to będzie wyglądało? Kiedy się to może zacząć?
EN-KI: Jak wy się boicie tego „obozu”? W każdym kraju takie obozy są otwierane. Takich obozów - jak były kiedyś w czasie przeszłym, podczas drugiej wojny światowej, już nie będzie. W tych obozach, do których będą „tych upartych” umieszczać, nikt „na wolność przez komin” wysyłał nie będzie - to były czasy przeszłe - i wspomniałem dosyć dobitnie, pomyślcie - a może tak ten obóz będzie dla tych ludzi wybawieniem? Nie na darmo odwołuję się do tego filmu „Jestem Legendą”. Na tym filmie też jest pokazany obóz do którego wysyłali tych, którzy się nie dali zaszczepić. Ale, gdybym tak chciał więcej powiedzieć, to bym wam film opowiedział, a to wy macie go zobaczyć i wniosek z tego wyciągnąć. Więc, nie bójcie się „obozów”. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Drogi En-Ki, czy powinnam zaszczepić dziecko na szczepionki, które są dzieciom podawane rutynowo od urodzenia, takie jak świnka, różyczka i tym podobne?
EN-KI: „Rutynowo“ - to bez twojej zgody dziecko już jest szczepione zaraz po urodzeniu. Nikt nie ma prawa głosu, a ty o niczym nie wiesz. Przypomnij sobie coś podawała etapami - i na wymienione choroby szczepionki są w miarę bezpieczne i w danym wieku można je podać. Niebezpieczne są te, które grupy pracujące nad powiedzmy - „naturalnym oczyszczaniem” - wyprodukują w laboratorium. Słucham.
BARBARA: Dziękuję. Czy w Stanach Zjednoczonych będzie rewolucja i czy Prezydent Obama jest dobrym człowiekiem, dobrym prezydentem?
EN-KI: „Jaskiniowcy!!!”… Jak wszyscy „krwi” chcecie, aby taką rewolucję urządzić, zacząć się „wyżynać” - tego oczekujecie? Nie. Możecie spać spokojnie, do rewolucji nie dopuścimy, zwłaszcza tu w Ameryce. A teraz co do waszego Prezydenta Obamy - jego intencje, jego chęć zmiany na samym początku, kiedy objął władzę - miał tyle pięknych, wzniosłych celów. Ale, od projektów do realizacji, jak sami wiecie ze swojego doświadczenia, jest daleka droga. I teraz, tak bardzo „grzecznie” pogrożono Prezydentowi paluszkiem i powiedziano: „Siedź chłopczyku cicho i tak tańcz, jak tobie zagramy“... I oto i Obama zaczyna siedzieć cicho w trosce nie tylko o swoje bezpieczeństwo, ale i rodziny . Ma „ręce spętane” - tak jak kiedyś spętano ręce i dłonie Papieżowi - nazywanego przez nas Białym Ojcem. Nic nie zrobi. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy bardzo. Jeszcze jedno pytanie w sprawie szczepień. Czy jest jakiś sposób aby zmniejszyć skutki szkodliwości szczepionek u naszych dzieci? Wojtek.
EN-KI: Jeśli już ktoś siłą zostanie zaszczepiony, pod groźbą - podpiszesz zgodę na szczepienie, albo podpiszesz pismo na którym widnieje: „zwalniam cię z pracy“. Masz do wyboru dwie możliwości - więc podpisujesz szczepienie. Tak samo to dotyczy dziecka, a zwłaszcza tych, których te dzieci chodzą do przedszkoli, szkół. I w tym przypadku - i to ma być zaraz po zaszczepieniu - zrobić „kurację cytrynową”. Wiem, że to jest nieprzyjemne, zwłaszcza dla tych, którzy nie lubią cytryny, ale cytryna zneutralizuje właśnie tą szczepionkę - tylko nie dopuścić do tego, aby szczepionka w krwi się już „zaaklimatyzowała”. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy bardzo. Czy powinniśmy przed rokiem 2012 zakładać rodziny i inwestować w kupno domu?
EN-KI: Rodzinę można założyć w każdym czasie... Może uważam nawet, że lepiej iść razem do roku 2012, a po tym wszystkim być razem po tym roku 2012, niż się borykać w samotności. A dom, czy ziemię można kupić w każdym czasie - i tu nie przeszkadza, czy to jest rok 2009, 2010, 2011, czy 2012. Można nawet zarobić, aby nie trzymać dużych pieniędzy w bankach. Dalej podtrzymuję moje słowo - banki będą padać - a domu, czy mieszkania jak kupisz - nie stracisz. Nikt ci tego nie zabierze, nikt nie ucieknie z twoim domem – więc, moje zdanie jest takie - kup. Słucham.
BARBARA: Dziękuję. Drogi En-Ki – dlaczego w filmach dla dorosłych i w bajkach dla dzieci przybyszy z kosmosu przedstawia się jako złych, chcących zrobić nam ludziom krzywdę?
EN-KI: A dlaczego się straszy ludzi piekłem? To jest to samo - obudźcie się wreszcie istoty ludzkie. Co? Przyjdą pewnego dnia, albo przylecą istoty z kosmosu i was zniszczą?… Nawet nie zdajecie sobie sprawy, ile tych istot pozaziemskich odzianych oczywiście w materię, jest wsród was na Ziemi i siłą wam Ziemi nikt nie zabierze. Sami ją oddajecie właśnie tym postępowaniem… Nie mówię - wszyscy, ale jest wielu zaślepionych, zaślepionych w żądzach zdobywania władzy. Te moje słowa puste nie są, kiedy mówię: „Otwórzcie serca na drugiego człowieka, na Ziemię!”. I przestańcie się bać - wreszcie przestańcie się bać straszenia „czymś”, czego nie ma. Jeśli istoty ludzkie nic nie zrobią dla Matki Ziemi, to jest prosta odpowiedź tym, którzy bardzo chcieliby mieć Ziemię - sami ją oddacie bez większej walki. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Kochany En-Ki, czyja zła energia osłabiła pięknie zapowiadający się piknik rodzinny Misji Faraon? Czy to była osoba z grona naszych rodaków? Dziękujemy za twoją miłość i opiekę, bo to pomaga nam przetrwać trudny czas.
EN-KI: Jaka „porażka”? To był piknik, który przejdzie do historii. Takiego pikniku, jaki został urządzony, jeszcze nie było i już nie będzie! Nie chciałbym wymieniać nazwiskiem, kto do tego „rękę przyłożył“. Zazdrość i raz jeszcze zazdrość. „Tę robotę” – a mądrzy jesteście, więc wiecie, że było to ugrupowanie religijne, które dopatrywało się zgromadzenia sekty. A wy na pikniku otrzymaliście ogromną energię ku wielkiemu zaskoczeniu tych, którzy chcieli was złamać, zniszczyć. Więc - nie traktujcie tego jako „coś złego”, bo był to sukces, jaki został odniesiony. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Witam cię En-Ki i dziękuję, że zmieniłam swój stosunek do życia i jest mi tym łatwiej pokonywać codzienne trudności. W sesji 64 przeczytałam, że byty z Syriusza B podają nam „szczepionki obojętności, nienawiści i okrucieństwa“. To znajduje się w powietrzu, wodzie i jest nie do zbadania, gdyż jest to energia. Jak się odizolować od tej energii? Maria.
EN-KI: Ale na jedną rzecz właściwie nie mają wpływu - na waszą wolną wolę i na serce, bo tutaj każdy może rozgraniczyć i zobaczyć co jest złe, co dobre i wybrać po której stronie stanąć. Te istoty z Syriusza w dawnych czasach bardzo ściśle współpracowały z Ziemią pomagając, ucząc, budując - gdzie na Ziemi jest wiele pozostawionych „tworów” ich bytności tutaj. Tak jak wy, istoty ludzkie, teraz używając rozumu i wolnej woli staracie się o zabezpieczenie Ziemi, o przetrwanie na tej Ziemi, tak samo i oni zmuszeni są do szukania nowej planety, bo ich planeta umiera. Natomiast Ziemia pozostaje i pozostanie. Oczywiście, że „rozsiewane“ jest to o czym mówisz, a od czegóż to macie rozum? Czy naprawdę tak trudno zobaczyć złe uczynki? Czy naprawdę tak trudno jest postępować dobrze? Nie można tego „zobaczyć”? Wszystko można, trzeba tylko chcieć. Słucham.
BARBARA: Dziękuję bardzo. Drogi Opiekunie En-Ki - co będzie z naszą Polską? Czy będzie czwarty rozbiór przez Rosję i przez inne kraje? Dziękuję, Janina.
EN-KI: Był taki plan – „rozebrać Polskę”, podzielić. Ale nie zdążą, po prostu nie zdążą i czwartego rozbioru Polski nie będzie. Śpij spokojnie. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Gdy zostanie włączone zabezpieczenie Ziemi, to czy wydarzy się coś szczególnego na Ziemi w grudniu 2012 roku? Coś co odczują wszyscy ludzie, czy zmiany i presesja będą przebiegać powoli?
EN-KI: Powoli, tak - powoli będą przebiegać... Sama precesja trwa. Dlaczego o precesji nie mówi kościół? Trwa 25 tysięcy, prawie - 26 tysięcy lat, więc jest dużo czasu. Precesja będzie jak czas, jak zmiany energetyczne, które nastąpią w ludziach, jak i w samej Ziemi. Czy zabezpieczenie musi być dokładnie otwarte w 2012 roku - bo tak sobie „wymyśliły” istoty ludzkie? Gdyby tak się udało i zabezpieczenie byłoby już otwarte, powiedzmy, na początku przyszłego roku - czy to by coś przeszkadzało? Nie. Zaczęlibyście żyć spokojniej, zaczęłaby się transformacja w umysłach ludzkich. I o to właśnie chodzi, żeby jak najszybciej to zabezpieczenie było otwarte - bo im bliżej zbliżającego się roku 2012, to wydarzenia będą tragiczniejsze, a będzie to spowodowane właśnie zbliżającą się Planetą X. Tak to nazwane zostało. Już poszczególne meteoryty „wyprzedzając Planetę“ lecą w przestrzeni kosmicznej kierowane przez Słońce lub przyciągane energią Słońca. Już sieją spustoszenie w Układzie Słonecznym i dlatego to przez cały czas wcześniej i teraz ponaglamy, żeby jak najszybciej zabezpieczyć Ziemię. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Drogi En-Ki - czy popierasz robienie urządzeń, które rozpraszają smugi kondensacyjne na niebie. Instrukcja jest w internecie. Z wyrazami szacunku – „jaskółka z Polski”.
EN-KI: Gdzieś się tego „jaskółko” naczytała? W internecie? Ileż to bzdur jest podawanych, mylnych informacji po to, żeby odwrócić uwagę od najistotniejszej sprawy - takich spraw jak ratowanie Ziemi i ludzi. Nic takiego się nie wydarzy, oprócz tych wydarzeń katastroficznych, które się wydarzą. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Jak długo jeszcze będziemy odczuwać ataki na naszą religię chrześcijańską, poniżenie, obmawianie w niej dzieł bożych i przekręty słów zapisanych w objawieniach świętych?
EN-KI: Czyli - mam sprzymierzeńca? To tak - jak z „wrzodem, który się buduje, buduje, a potem pęka“. Religie świata już „pękają”, wydają już ostatnie okrzyki obrony, krzyki rozpaczy, że coś im się wymyka spod kontroli. Może to być już bardziej widoczne w roku 2010. Teraz gdybyś się tak przyjrzała istoto ludzka, to byś zobaczyła, że to jest schyłek życia wszystkich religii świata. Do 2012 roku Ziemia ma być już „czysta“ jeśli chodzi o te ugrupowania. Słucham.
BARBARA: Dziękuję. Czy ludzie pochodzący z Oriona są dobrzy a ludzie z Maldeka i Syriusza źli?
EN-KI: A bardzo ciekawe pytanie - chwilę się zatrzymam. Czy wszystkie istoty ludzkie są dobre? Miałbym spore wątpliwości... Maldek - to były istoty bardzo wojownicze, gdzie głównym ich celem było zdobywanie, podbijanie kosmosu. Ale byli też tacy, którzy żyli spokojnie, zajmowali się uprawianiem ziemi, łowieniem ryb, wydobywaniem surowców, żeby ci, którzy wojują mieli wszystko co im potrzebne – czyli, grupy były. Syriusz natomiast - to są bardzo inteligentne istoty. Jak inteligentne - to mogę zaproponować wycieczkę do Meksyku, tam gdzie już prawie 9 tysięcy lat temu były budowane świątynie, piramidy, właśnie przez istoty z Syriusza. I tam też żyły istoty, które wojowały i które żyły spokojnie. Więc, aby żyć spokojnie i mieć spokój wewnętrzny i spokój serca, to nie potrzeba żyć tylko na Ziemi, ale można żyć wszędzie. Tak jak żyją inne istoty. Ta doskonałość, czystość umysłu, czystość serca - tak zaplanował sobie Konstruktor Wszystkich Istot, że tą doskonałość ma się osiągnąć poprzez życiowe doświadczenia i przez inkarnacje. Dlatego, do tej doskonałości bardzo długa droga i dochodzi się poprzez błędy i czas. Słucham.
BARBARA: Dziękuję. Czy sytuacja w jakiej znajduje się radio prowadzone przez Barbarę Choroszy ma na celu zamknięcie radia, czy są jakieś inne przyczyny? Konrad.
EN-KI: Nie bardzo Konradzie ciebie rozumiem, ale odpowiem, bo to jest „paląca” i intrygująca sprawa. Otóż właśnie poprzez to radio które teraz „mocno kuleje” przez szykany, jakie wpływają pod adresem Barbary... To dzięki temu radiu, którego przez lata słuchacie - poznaliście Misję, poznaliście Misję Ratowania Ziemi, poznaliście mnie, poznaliście Lucynę. Czy miło by wam było, gdyby z braku utrzymania radia - radio zamilkło, bo właściciela radia nie interesuje - co się mówi, kto mówi, a tylko interesuje „mamona”? Gdyby teraz radio zamilkło, bo Barbara dostałaby wypowiedzenie - zostanie wam pustka, ogromna pustka. Będziecie mieli żal w sercu, będzie czegoś brakować kiedy przyjdzie wtorek, a nie usłyszycie „Tajemnic Świata”, bo radia może nie być. Mówię „obiektywnie”, bo kiedy trzeba, to też potrafię Barbarę „zrugać”, potrafię każdego „zrugać” - o tym jak bardzo potrafię, mógłby powiedzieć Ryszard, może powiedzieć Andrzej Wójcikiewicz, czy nawet nasz bezpośredni łącznik - Lucyna. Oni potrafiliby powiedzieć... Teraz obiektywnie to, co stwierdzić mogę i co stwierdzam - skoro polskiej Fundacji mało brakowało a utrzymywany by był ktoś bardzo nieuczciwy, to dlaczego Fundacja Misji Faraon tutaj, fundacja mówię - a fundacja to wy wszyscy, którzy tu jesteście, ci co są i których nie ma, bo nie mogli przyjść... – utrzymać to radio? Przecież to nie jest radio Barbary, ale wasze radio, wasze „wspólne dziecko”, które trzeba utrzymać. I Konradzie dobrze, że zadałeś to pytanie, bo po co „szeptać po kątach” – utrzymać, czy nie utrzymać? W jaki sposób się dowiecie, ta niewielka grupa, która tu przyszła - co się dalej dzieje w Egipcie, czy chanelingi, które będą się odbywać w innych miejscach - kiedy Barbara nie przekaże? Więc, weźcie sobie to pod rozwagę, czy chcecie pozbyć się „dziecka”- a potem pozostanie w waszych sercach niesmak, żal a nawet ból. Słucham dalej.
BARBARA: Dziękuję. Drogi En-Ki. Wymieniony jest Bóg w trzech osobach boskich: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Proszę o wyjaśnienie tego znaczenia. Dziękuję.
EN-KI: A kościół nie potrafi tego wytłumaczyć? Pytacie mnie? Zanim odpowiem i tutaj pozostawię wam trochę pracy, nie „wyłożę z kart” zupełnie..., aby wam ułatwić pracę. Są takie słowa: „ Na początku był Bóg i było Słowo, a Słowo było u Boga i był Duch Święty”... Wyraźnie słychać, że już są dwie osoby Bóg i Syn, Bóg Ojciec, Syn Boży… I Duch Święty… Więc, te dwie postacie już znacie, ale jest i Duch Święty. A kto się kryje do tej pory za tym Duchem Świętym? Ja, ja En-Ki się za tym kryję... Następne słowa kieruję i tutaj mogę poprosić istoto ludzka ciebie, bo czegoś nie rozumiem, widocznie „niedouczony” jestem jako duch. Czy Bóg „rodząc się na Ziemi” - jak to jest przekazywane, że Bóg się narodził na Ziemi - zostawia całe swoje „gospodarstwo” tam we Wszechświecie i przybywa na Ziemię po to, żeby być jako człowiek? Bóg wysyła swego syna. Trzeba bardzo dokładnie czytać Pismo Święte, kiedy Jezus modlił się przed śmiercią, to słowa jego znacie, ja tylko słów kilka zacytuję: „Ojcze, jeśli możesz to odsuń ode mnie ten kielich goryczy” - czyli był tam On i Duch Święty. Ja byłem cały czas, jako istota duchowa, więc - w Trójcy są trzy istoty duchowe, a nie jedna. Słucham.
BARBARA: Dziękuję. Drogi En-Ki - jak długo Lucyna będzie ujawniać jeszcze wydarzenia z wykopalisk, zarówno tych, które przynoszą oczekiwane wyniki, jak też i przeszkody, których jeszcze nie można usunąć?
EN-KI: Istoto, czy przeszkadza tobie Lucyna? Czy drażni ciebie jej obecność? Może się już „zużyła” i trzeba „wymienić na nowszy model”? Tak długo będzie przekazywała, ile to będzie potrzebne. Chcecie przecież wiedzieć wszystko, to co dobre i to co złe, przynajmniej tak powinno być. Powinniśmy być wobec siebie szczerzy... Nie będzie przekazywała tylko dobrych wiadomości, bo te złe też powinniście wiedzieć, przecież jak by na to nie patrzeć, angażując się w Misję Faraon jesteście przecież rodziną. Czy przed rodziną ma się tajemnice? Tego nie rozumiem. Słucham.
BARBARA: Dziękuję bardzo. Mam pytanie – jak rozumieć słowa Pisma Świętego - że gdzie będzie dwóch, jeden zostanie zabrany, a drugi zostawiony. Czy stanie się to w jednym momencie i kiedy? Czy ten kto ma „znak życia” to ten zostaje?
EN-KI: I na to pytanie nie dam odpowiedzi, chociaż bym mógł, ale nie dam. Więc, poproszę ciebie na sesję osobistą i wtedy wszystko dokładnie wyjaśnię. Słucham.
BARBARA: Dziękuję. Witaj En-Ki. „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego” - te cudowne słowa wypowiedziane przez Jezusa nie docierają do ludzi, nawet do wielu osób, którym się wydaje że mają otwarte serca, umysły i wyższy poziom świadomości. Co jest tego przyczyną? Bardzo proszę o wyjaśnienie. Dziękuję. Danuta.
EN-KI: Jeszcze ułomność umysłu i oględność ciała. Jako odpowiedź mogę powiedzieć tylko tak – niech by dzisiaj tak szczerze ktoś powiedział: „kocham siebie”, ale szczerze. Jeżeli kochasz siebie, to będziesz emanować i przesyłać tą energię miłości drugiej osobie bezinteresownie, szczerze, nie oczekując w zamian - niczego. Ale jest tylko bardzo mała grupa, która odważnie może powiedzieć – tak, kocham siebie. Jeżeli naprawdę kochasz siebie, to nie skrzywdzisz drugiego człowieka, bo w drugim człowieku zobaczysz siebie i tą miłość, która jest w tobie. Jeśli ta odpowiedź jest zbyt trudna, trudno - pomyśleć nad tym proszę. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy bardzo. Witam cię En-Ki bardzo serdecznie. Chciałem ci podziękować za to, że pojawiłeś się na mej drodze. Powiedz mi proszę - od dłuższego już czasu, a ostatnio gdziekolwiek popatrzę na jakikolwiek zegarek, licznik, czy inny wyświetlacz cyfrowy - to akurat zawsze widzę trzy lub cztery jedynki, zawsze taki układ. Czy to coś oznacza, czy to jest jakaś forma przekazu, jeśli tak - to jak mam rozumieć? Marek.
EN-KI: To Marku nie jest trudne pytanie, jest to „rebus” do rozwiązania, ale póki tu jeszcze jest medium, przyjdź na sesję osobistą i wtedy rozwiążemy tą twoją zagadkę. Słucham.
BARBARA: Dziękuję. Kolejne pytanie. Co ma większy wpływ na losy człowieka, program nadawany sobie przed zejściem w ciało, czy wolna, a zarazem silna wola tu na Ziemi? Czy człowiek może sobie też zmieniać swój program?
EN-KI: Wolna wola tak naprawdę może zdziałać wszystko. Z silną wolną wolą - powstaje proces samoleczenia. Silną wolą możesz, tak jak to powiedział Jezus – „góry przenosić”, ale pojedyncze jednostki nie są w stanie zmienić na Ziemi, dokonać zmian. Gdyby tak używając silnej woli, a było to jednocześnie 1000 osób - powstaje przeogromna energia. Gdyby tak w jednym czasie cała ludzkość na Ziemi użyła silnej woli, to zbędne byłoby wykopywanie Faraona - no tak dla „próżności”, aby go umieścić w sarkofagu z kryształów w muzeum, albo tam w tym jego sarkofagu w Piramidzie. Ale sama istoto wiesz o tym, że tego się zrealizować na dzień dzisiejszy, przy waszych „procentach umysłu” - nie da się zrobić. Słucham.
BARBARA: Dziękuję, kolejne pytanie. Co należy zmienić w życiu tutaj na Ziemi, aby nasze życie po życiu osiągnęło stopień nieśmiertelności?
EN-KI: Każdy by tego chciał - być nieśmiertelnym, jeszcze do tego - w ciele. Tak naprawdę dusza twoja jest nieśmiertelna, umiera tylko ciało. Podejście do umieralności lub „wymiany powłoki” niedługo będzie zupełnie inne, więc zaczekaj jeszcze trochę. Słucham.
BARBARA: Dziękuję. Witaj En-Ki – czy ksiażka pt. ”Misja” napisana przez [Malka]? z Australii jest prawdziwa? Dziękuję, Wiesław.
EN-KI: Wiele książek jest napisanych pod natchnieniem w prowadzeniu przez istotę duchową. Do tego każdy autor ksiażki ma prawo „coś” dopisać, żeby czytelnik, który będzie to czytał, mógł to lepiej zrozumieć. W każdej też książce, w tych przekazach jest coś co dociera do każdego inaczej, więc - jest to dobra książka. Słucham.
BARBARA: Dziękuję bardzo. Jak rozumieć niespodziewane i nieoczekiwane oznaki obecności istoty duchowej, która oznajmia swoje imię? Kim jest i nawiązuje kontakt duchowy niosąc przesłanie w imię Ducha Świętego?
EN-KI: Ogrom istot duchowych daje przekazy i byłoby to absurdem, gdybym powiedział, że jestem jedyny, który się z wami kontaktuje. Nie, nie jestem jedyny, jestem jednym z wielu, z innymi. Było powiedziane, czyli - przy mojej aprobacie. Ale, są też istoty duchowe, które „podszywają się” nie tylko pod moje imię, ale pod Jezusa, pod Marię, a nawet samego Boga głosząc, przekazując informacje. I to wtedy musicie bacznie się temu przyglądać. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Czy księgi religijne, które są posługą do odprawiania mszy świętej, oprócz ewangelii świętej, są opracowywane z wykładnią dzieł bożych jednakową dla parafii chrześcijańskich, jak i dla zakonów chrześcijańskich? Dlaczego dostrzega się rozbieżność w modlitwach zanoszonych przy ołtarzu przez duchownych?
EN-KI: Sesja osobista - bo mógłbym tutaj dzisiaj o „dwa, trzy słowa za dużo powiedzieć” - a wtedy byłoby źle i niemile widziane. Na sali znajdują się osoby, które przyszły po to, żeby „zobaczyć i zebrać trochę informacji” i przekazać dalej, ale ja jestem duchem i tak szybko mnie się nie da „wyprowadzić w pole”. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Czy tylko finansowo mogę wspierać Misję Faraon, czy jest jeszcze inna droga związana z moją osobą?
EN-KI: Tak do końca - to zdrowia - jak wiecie - życia, szczęścia czy miłości, za pieniądze się kupić nie da. Duże pieniądze szczęścia nie dają, ale pomagają żyć, pomagają przetrwać. Co jeszcze chcesz zrobić? Co masz zrobić? Czy masz serce, czy się tobie tylko tak wydaje? A jak chcesz sprawdzić czy jest serce - zrób badania i zobacz, że je masz... Oprócz pieniędzy, fundacja - fundacja to wy wszyscy, zrozumcie to wreszcie. Misja Ratowania Ziemi - wy wszyscy, zrozumcie to. Więc, Misja Ratowania Ziemi potrzebuje oprócz pieniędzy - SERCA, SERCA i jeszcze raz SERCA. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Drogi En-Ki - czy cierpienie, które mnie dotyka jest rezultatem mojej nieroztropności (głupoty), czy jest to jakiś zamiar Stwórcy?
EN-KI: Wcale nie jest zamiarem Stwórcy, żeby jego istoty ludzkie, umiłowane istoty ludzkie - cierpiały. To tylko pewne ugrupowanie „wkuło” wam w wasze głowy, że jak będziesz cierpieć - to pójdziesz do nieba... Daleka droga do nieba, daleka… Ale, jest już coś na Ziemi, coś co zaczyna się dziać.... Istoty ludzkie, które chcą się znaleźć po 2012 roku w tym nowym systemie, będą przechodzić tzw. „transformację”. Transformację, która będzie polegała na oczyszczeniu ducha i ciała. Więc to, co ciebie „dotyka”, to już znalazłaś się w pierwszej grupie istot ludzkich, którzy podlegają transformacji i to właśnie oczyszczanie tego ciała, objawia się w ten sposób - tymi dolegliwościami. Słucham.
BARBARA: Dziękuję. Drogi En-Ki - czy ksiażka pt. „Biała księga Ramthy” jest przekazem prawdy i czy można ją przekazywać innym do rozwoju duchowego?
EN-KI: A czemu by nie? W każdej książce jest coś - co do ciebie trafi, coś - co poruszy twoje serce, coś - co otworzy twoje oczy. Na przykład czytasz ksiażkę „Białą księgę” i czytasz ksiażkę Barbary Choroszy i po przeczytaniu „Białej Ksiegi” nie trafiło do ciebie nic. Czytasz ksiażkę Barbary Choroszy i o dziwo, zaczynasz ją rozumieć. A wiesz co to było? Tamta księga wprowadziła ciebie w temat, „otwarła tobie oczy“. Czytając tą drugą, zaczynasz rozumieć. Czyli, każda książka zasiewa w tobie ziarno rozwoju duchowego. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Drogi En-Ki - czy w księdze „Uranti” opis życia Pana Jezusa jest prawdziwy? Dziękuję. Helena.
EN-KI: Prawdziwy, ale to co wspomniałem wcześniej - autor piszący ksiażkę ma dane takie prawo, żeby to „dopisać od siebie coś”, co ułatwi w zrozumieniu czytającemu. I kiedy by z przekazów spisywanych przelać to na papier, to często byłaby ta księga niezrozumiała - i dlatego to autorzy mają to prawo przekazać w sposób czytelny. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Pobudzanie pozytywnych emocji poprzez wyrażanie słowami mantry w religii hiduskiej, czy jest to to samo co słowo „Jezus”, czy „Bóg” w religii chrześcijańskiej?
EN-KI: Tak, to jest to samo. Tu są ubrane w słowa, a tam są dźwięki. Odmawianie różańca też jest mantrą, bo kiedy odmawiając ten różaniec skupisz się - to po pewnym czasie zauważysz, że się wprowadzasz w pewien „trans” mantry. Więc wszystko jest dobre, co do dobrego prowadzi, co prowadzi do otwarcia się na drugiego człowieka. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Drogi En-Ki, proszę powiedz nam jak rodzi się dusza i kto podejmuje decyzję o jej narodzinach? Dziękuję.
EN-KI: Tylko Bóg, nikt inny. Jest taki „inkubator” jak na kurczaki i Pan Bóg co jakiś czas tworzy dusze, a potem je wysyła na Ziemię... Jakie pytanie - taka odpowiedź. Przecież logiczne, że tę tajemnicę może znać tylko sam Bóg, a my wszyscy jesteśmy jego dziećmi i poniżej samego Boga. Na pewne „rzeczy” - odpowiedzi zna tylko Bóg. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Co oznacza sen w którym śni się własna dusza? Dariusz.
EN-KI: Dariusz, twoja dusza czegoś potrzebuje. Twoja dusza pragnie personalnego uwolnienia się - to znaczy nie to, że masz umrzeć, ale podpowiada tobie żebyś się jeszcze bardziej otworzył na duchowość płynącą z kosmosu. Nie oznacza to nic zdrożnego, nic ważnego, ale prosi o zainteresowanie nie tylko ciała, ale duszy. Tego - co masz w środku, tego ducha, który się do ciebie odzywa. Słucham.
BARBARA: Dziękuję. Czy do roku 2012 można planować narodziny nowych dzieci, czy poczekać z tym parę lat?
EN-KI: A ileż to napłodzisz przez te trzy lata tych dzieci? (śmiech z sali). Dwoje, to wszystko. Chyba, że może poprosisz o ciążę mnogą, to wtedy możemy ewentualnie „piątkę podrzucić”… Nie ma zakazu, ale na ten czas utrapienia, dla was dorosłych można byłoby się wstrzymać, a potem to będzie nawet „nakaz” rodzenia jak najwięcej dzieci. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy bardzo. Czy osoby, które umierają w danym momencie mogą się z nami kontaktować, czyli być z nami w tym momencie na przykład podczas snu lub na jawie, pomimo, że dzieli nas ta odległość?
EN-KI: Istota duchowa, która ma jeszcze zejścia, nie może się bezpośrednio kontaktować. Pośrednio, przekazując informacje – tak. Ani przychodzić na Ziemię, jako istota duchowa i tutaj sobie „urzędować” z byłą rodziną, ani bezpośrednio przekazywać informacji - nie. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Drogi En-Ki - dlaczego wśród wiernych religii chrześcijańskiej istnieje przesąd, że znak krzyża świętego z wizerunkiem Jezusa, czy bez wizerunku oraz symboli na obrazach czy figurkach Matki Bożej, Jezusa, czy świętych - są odstępstwem od wiary w Boga Ojca, który jest jedynym w Trójcy Świętej i nie należy dawać jego jako pamiątki kościelnej?
EN-KI: Ależ skomplikowane pytanie... Przecież już tłumaczyłem o Trójcy Świętej. Krzyż jako sam z siebie jest symbolem. Co za różnica, co sobie na szyi powiesisz? Byle nie robić z tego bóstwa i do tego nie przykładać ogromnej wagi. Przecież Jezus, ten umiłowany Jezus, wtedy kiedy go mordowali nie był dla nich umiłowany, był odrzucony - zawisł na krzyżu. Więc, można to określić tak – czy przykłada się szczególną wagę do narzędzia zbrodni? Tak jak gdybyś ty kobieto - zabiła nożem swego męża, albo ty mężczyzno swoją żonę, a potem ten nóż nosiło się na szyi, dodatkowo jeszcze czcząc go. „Bóg jest zazdrosny” - to tak można to określić - ale Bóg też nie potrzebuje żeby zwracać się do niego poprzez obrazy, poprzez inne rzeczy. Do Boga można zwracać się bezpośrednio, bez żadnych symboli. Rozważcie to sobie - bezpośrednio będąc nawet na polu, gdzie będziesz nawet zbierać plony ziemi, będziesz z Bogiem. I możesz z nim rozmawiać i to jest prawdziwe. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Czy pierwsi osadnicy na naszej planecie Ziemia, którzy przybyli za posłannictwem Boga Stwórcy Wszechrzeczy, czy to plemiona Słowian i czy ich planeta macierzysta to Syriusz B? Czy to „zdarzenie osiedlenia” ma związek ze Ślężą?
EN-KI: Właśnie, cóż mogę powiedzieć? Nie, nie z Syriusza. Jako pierwsi przybyli z Syriusza? Teraz jestem duchem, ale jako pierwsza grupa - to ja przybyłem z Oriona. Dlatego wolałbym żebyś istoto przybyła na sesję osobistą i to pytanie tak dokładnie przeanalizujemy i raz jeszcze spróbuję to wytłumaczyć. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Drogi En-Ki - jakie jest uzasadnienie praktyk duchowych objętych nauczaniem religii, skoro wśród wiernych przynależnych do kościoła Chrystusowego jest zapisane prawo Boże, w którym jest dekalog dziesięciu przykazań oraz słowa Jezusa zapisane w przypowieściach Ewangelii Świętej?
EN-KI: Jako odpowiedź zapytam się - kto był pierwszym „reikowcem“? Czyżbyście zapomnieli, czy też boicie się przyznać do tego właśnie przed tym ugrupowaniem, które to chce wiele rzeczy wymazać. Tak zwane Reiki może mieć każdy z was, bo to ten dotyk drugiego człowieka sprawia, że ten chory odzyskuje zdrowie. Jeszcze trochę… Do tego nie dojdzie - ale gdyby tak władzę „dzierżyli” jeszcze długo, to byłby „przymus noszenia rękawiczek”, aby nie dotykać drugiego człowieka. I tutaj to ugrupowanie sobie uzurpuje prawo do wszystkiego. Reiki było, jest i pozostanie - jeszcze długo będzie. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy pięknie. Witaj nasz Opiekunie. Jak skutecznie oczyścić jelito grube? Anna.
EN-KI: Można zrobić oczyszczanie jelita grubego, a potem zacznij stosować Anno dietę według grupy krwi, bo nie wystarczy tylko oczyścić, trzeba potem pilnować, aby nie robiły się ponownie złogi. Słucham.
BARBARA: Dziękuję. Czy nanobakterie powodują odkładanie się wapna w tętnicach a później zwężenie, czyli zawał i uraz lub udar itp. a nie wysoki cholesterol jak jest powszechnie uważane? Dziękuję, Bogdan.
EN-KI: I tu też się kłania złe odżywianie i trzeba by się było zastosować do zmiany sposobu życia i do odżywiania według grupy krwi. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Czy obróbka termiczna pokarmów niszczy witaminy i minerały i czy łączenie skrobi, białek i tłuszczu jest dla nas szkodliwe? Jest tyle teorii, że trudno się połapać.
EN-KI: Oj trudno! I co jeden to mądrzejszy... I co tutaj może zaproponować taki duch, co żył tam sobie kiedyś i jadał korzonki…Przez to - zdrowy byłem... Pod każdym względem - nakazuję zmianę sposobu odżywania, bo to jest najważniejsze i to was będzie wyprowadzać z różnych chorób. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Czy chloryn sodu (MMS) zakwaszony, połączony z innymi naturalnymi terapiami tworzy równomierną równowagę pomiędzy utleniaczami i przeciwutleniaczami?
EN-KI: I w ten sposób oto chcesz się „wymądrzać” istoto ludzka, a ja dalej uparcie, już w bardzo prosty sposób, nie wymądrzając się - powiem tobie tak: zbadaj sobie grupę krwi, bo jest ci to bardzo potrzebne i przestań szukać i wynajdywać różnego sposobu pracy nad sobą - a zacznij kierować się zdrowym rozsądkiem i prawidłowym odżywianiem. Słucham.
BARBARA: Czy choroba nowotworowa jest infekcją grzyba jak podawał ks. prof. Sedlak i dr Rybczyński?
EN-KI: Tak, każda istota ludzka ma w sobie takiego „grzyba”, nie ma takiego człowieka który by nie miał takiego „rakowego grzybka” w sobie. Tylko u jednych się to rozwinie, a u drugich można sobie spokojnie z takim „grzybkiem” żyć. Rak się rozwija kiedy dostanie odpowiednią odżywkę. Jaką pożywkę, to na dzień dzisiejszy, to przy tej obecnej chemii, którą macie tu na Ziemi - trudno mi powiedzieć. Ale mogę zapewnić, że już wkrótce, po roku 2012 - rak będzie opanowany.
BARBARA: Czy podczas długotrwalej głodówki leczniczej zalecane jest stosowanie lewatywy. Przecież dawno, dawno temu lewatywy nie stosowano?
EN-KI: Stosowano. Nawet Szejk - pamiętacie ten film? To mam opowiedzieć? (śmiech na sali) Nie mam, dobrze… Od czasu do czasu takie „przeczyszczenie” jest wskazane. Czy to wziąć środki przeczyszczające, czy też zrobić lewatywę dla zdrowotności - jest to wskazane. Czy lewatywy będą potrzebne później, zobaczymy. A póki co, przy tym niezdrowym sposobie odżywiania, przy tych stresach - jakie są w waszym życiu, to od czasu do czasu - nie mówię często, ale od czasu do czasu - lewatywę można zrobić. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Drogi En-Ki - czy można przywrócić naturalną pracę jelit?
EN-KI: A dlaczegóż to, doprowadziłaś istoto ludzka do takiego stanu, że jelita źle funkcjonują? Może potrwać to trochę, może - ale można. Przede wszystkim, trzeba jelita przeczyścić, potem zacząć od diety takiej, gdzie będzie w tym dużo kasz, bo kasze bardzo skutecznie przeczyszczają jelita i je porządkują. Od czasu do czasu można zrobić masaż brzucha, gdzie też można wyregulować pracę jelit. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Kończą się pytania... Co to są „Księgi Przeznaczenia”? Dlaczego En-Li przywiózł je na Ziemię i gdzie one teraz są?
EN-KI: Gdzie są? To też mi pytanie - oczywiście zostały zabrane tam, gdzie ich miejsce pierwotne było. Są na Orionie, bezpieczne. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Drogi En-Ki, czy książka Pasui pt. „Prawdziwe życie w Bogu” jest to prawdziwe Orędzie Boga pisane ręką Pasui?
EN-KI: Prawdziwe życie w Bogu może prowadzić każdy człowiek żyjący na Ziemi i do tego nie potrzeba dawać specjalnego „przepisu“. Wystarczy tylko otworzyć serce, bo sam Bóg nie dał „przepisu”. A jeśli już znajdują się osoby, które przynajmniej po części pomogą - to wybierz z tego to, co jest dla ciebie najlepsze. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Co mamy zrobić jeżeli będziemy zmuszani do szczepień ?
EN-KI: To już bardzo trudne pytanie. Każdy się musi opowiedzieć sam, lub sama - szczepić, nie szczepić się - bo na to pytanie odpowiedzi nie dam, nie dam. Film proszę obejrzeć pt. ”Jestem Legendą”. Kiedy ten film obejrzycie przejdzie wam ochota na jakiekolwiek szczepienia. Słucham.
BARBARA: Dziękujemy. Drogi En-Ki, na koniec bardzo prosimy o pomoc dla naszego kolegi Janusza, który w miniony piątek miał wypadek, dzisiaj go z nami nie ma i prosimy o pomoc, żeby jak najszybciej wrócił do nas zdrowy.
EN-KI: Spokojnie, nie martwcie się o Janusza. Już tam została wysłana „ekipa”, która go „dopieszcza”, duchowa opieka - co by nie było wątpliwości i szybko wydobrzeje - nie martwcie się. Zatem, skoro wyczerpał się „wachlarz pytań”, z którymi sobie jak widzicie poradziłem, zatem ja En-Ki, mój brat, mój syn - bo i brat mój zawitał też - dziękujemy wam wespół za przybycie, za tą miłą gościnę, za wszystko. Zatem - my trzej - wam dziękujemy.
BARBARA: My dziękujemy pięknie drogi En-Ki, En-Li, Marduku. Dziękuję. (oklaski z sali).