Kolejne sesje z Lucyną Łobos: Sesje 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, Sympozjum, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90




LABIRYNT I INNE

Seans nr 14 (metodą chanelingu telepatycznego)
Wrocław, 18 maja 2003
Uczestnicy:
Lucyna Łobos, Iwona Stankiewicz, Andrzej Wójcikiewicz, Łucja Szajda

Iwona - Pytanie od Iwony Stankiewicz oraz pytania w imieniu Barbary Choroszy.
Andrzej Pytanie od Andrzeja Wójcikiewicza oraz pytania w imieniu Gino Ratinckx (współautor książki PRZEPOWIEDNIA ORIONA NA ROK 2012)
Łucja - Pytanie od Łucji Szajdy
Samuel - Odpowiedź na pytanie za pośrednictwem Lucyny Łobos.
Oliwier - Odpowiedź na pytania za pośrednictwem Lucyny Łobos.

Pytanie: Samuelu, co było prawdziwym celem, powodem przyjścia na Ziemię Jezusa?

Odpowiedź: Jak już wiesz, historia ludzkości zatacza duże kręgi. Historia ludzkości nie zaczyna się od przyjścia Słowa na Ziemię. Wiadomo, jest o wiele, wiele starsza. Jaki był cel? Prosty Iwono, a wszystko, co proste - dla was jest takie trudne. Otóż Jezus chciał pokazać życie. Chciał być wzorcem do tego jak należy żyć - i ot wszystko. Chciał nauczyć ludzi posłuszeństwa, wiary, zaufania i chciał pokazać jedną istotną rzecz, że Bóg jest istotą żywą. Nie żadnym mitem, symbolem, ale istotą żywa. I po to właśnie Jezus przyszedł na Ziemię - nauczyć ludzi żyć. Prawdziwą istotą sprawy jest to, że ludzie i wtedy i dzisiaj nie potrafią żyć. Słucham. (?)

Pytanie: Samuelu, na ostatniej sesji obiecałeś również powiedzieć coś więcej na temat zamknięcia kanału Ziemia - Orion w kontekście pojawienia się Jezusa na Ziemi. Czy mógłbyś coś do tego dodać?

Samuel: Już usłyszałem jedną rzecz. Nie z waszej grupy, ale od zupełnie kogoś innego, że moje odpowiedzi są mało precyzyjne. Jak wy ludzie lubicie mieć wszystko podane na tacy? Z matematyczną dokładnością wszystko ma się zgadzają: "od - do". Jeżeli si to nie zgadza, to zostaje odrzucone. Czy ja wyjaśnię dokładnie z tą matematyczną dokładnością? Nie Iwono, z prostej przyczyny - i nas obowiązuje prawo do milczenia i niektóre fakty nie mogą być wam ludziom podane do wiadomości. Tutaj mogę tylko uchylić pewnego rąbka tajemnicy. Otóż - zanim narodził się Jezus, czyli miało zejść na Ziemię Słowo - w Nowym Testamencie było wyraźnie powiedziane: ?Słowo było u Boga i Słowem było. Bogiem było Słowo i Słowo stało się ciałem?., Dlaczego i kiedy zasłona czy energia została przerwana? Otóż z chwilą urodzenia, w momencie, kiedy nastąpiło poczęcie, kiedy to Jezus wszedł w nowo narodzone dziecię - wtedy to połączenie pomiędzy Drugą Ziemią a Ziemią obecną zostało przerwane. Cofając się jeszcze do Starego Testamentu wiele razy było powiedziane, że jest kanał łączący Ziemię z zaświatom. Nie bardzo to rozumieli, co to znaczy "z Zaświatem" i którym "Zaświatem?. Dlaczego ten kanał został zamknięty - to jest istotą sprawy? Powiem krótko. Dlatego, że tak naprawdę stępne oczyszczanie już się zaczęło od momentu przyjścia Słowa na świat. Jezus miał głosić orędzie i mówić o tym, co będzie tak, że wstępne oczyszczanie już się rozpoczęło, kiedy to Jezus przybył na Ziemię. I dlatego to bezpośrednie połączenie kanałowe zostało zamknięte. A kiedy ma być otwarte - to już o tym wiecie. Co jeszcze mogę powiedzieć? Kanał jest zamknięty - jest to faktem, ale kiedy trzeba, to i tak się kontaktujemy z wami. Przykładem jest nasze spotkanie. Takich osób medialnych jest bardzo dużo. Było, jest i będzie. Kanadami otwartymi są właśnie te istoty, które mogą odbierać nas słuchowo. Tyle mogę powiedzieć. Słucham. (?)

Pytanie: Samuelu, czy ktoś inny, poza Lucynką, otrzymuje te same informacje i przekazy od was?

Odpowiedź: Trochę dziwne pytanie. Nie Iwono. Pytania są uzależnione od medium i osób, które w tym biorą udział. Różne są pytania. Dwóch jednakowych pytań w zasadzie nie ma. Mogą się pokrywać odpowiedzi, ale takich samych, słowo w słowo nie ma.

Pytanie: Samuelu, czy mógłbyś przekazać ludziom coś o sobie w taki sposób,
żeby nie mieli wątpliwości, że jesteś dobrym duchem...

Odpowiedź: Iwono, może inaczej. Tutaj się oprę na postaci Jezusa. Został odrzucony. Wiem, teraz jest wysoko postawiony na piedestale, ale ileż to religii odrzuca Jezusa. Czy o tym wiecie czy ja jestem złym duchem? Należę do drugiej grupy Triad Anielskich. Otóż tak samo można byłoby powiedzieć o Michale, o Gabrielu, o Ezechielu i jeszcze innych istotach duchowych. Oni też są w tej drugiej grupie Triad Anielskich. Jaki miałbym cel - pytam się was - czynić zło po tych wszystkich spotkaniach, które były nagrywane, po tych wszystkich moich wypowiedziach, kiedy mówię o miłości, kiedy mówię o opamiętaniu, o nawróceniu się? Czy mogę być zły? Czy gdybym był zły - zakładajmy - i zależałoby mi na tym, żeby jak najwięcej ludzi zginęło, a nie zostało uratowanych? A mnie, przeciwnie, zależy na tym, żeby wszyscy, ale to wszyscy otwarli oczy. Żeby wszyscy skierowali swoje serca ku sobie i wysyłali tą cenną energię miłości do góry, żeby złagodzić gniew samego Boga. To, że jestem w zarządzaniu Ziemi, to, że jestem też w tej g

Pytanie: To piękne wyjaśnienie. Samuelu, czy jeszcze chciałbyś coś przekazać ludziom?

Odpowiedź: Czy to mało Iwono. Iwono, to, co się dzieje na Ziemi obecnie jest kroplą w morzu z tym, co się będzie jeszcze działo. I tylko energia miłości może uratować Ziemię i jak najwięcej ludzi. Słucham.

Pytanie: Bardzo ci dziękuję, to są wszystkie moje pytania, które chciałam zadać. W tej chwili pytania od Basi.

Pytanie: (w imieniu Basi Choroszy) Czy energia Ernsta Mołdaszewa, rosyjskiego lekarza, chirurga ocznego, który otrzymał dar rekonstrukcji oka w Szmbali w Tybecie - czy jego energia może nam pomóc w naszej misji? Jest to człowiek bardzo związany z tematem egipskiej piramidy i bardzo zamożny.

Odpowiedź: Barbaro, o jednej istotnej sprawie pamiętaj - i nie tylko ty Barbaro - przecież nie na darmo zebrałem tutaj tę grupę. Wszyscy usłyszcie te słowa. Medium jest nie tylko osobą prostą, ale i są przez nas wybrane istoty, które posiadają bardzo wysokie wykształcenie i one pracują już na zupełnie innym poziomie, czyli według waszego języka - nadają na innych falach. Jest bardzo wielu ludzi, którzy as związani z nami. Odeszły - ksiądz zakonnik Klimuszko - był przecież naszym łącznikiem, Ojciec Pio. Dalej jeszcze żyjący - Papież, też ma odbiory, też ma sygnały i dostaje informacje. Tak, że na całym świecie nasze ziarno jest rozsiane. Otóż Iwono i ty Barbaro - jeżeli otworzycie oczy temu człowiekowi, gdyż sam nie dowierza własnym słowom i boi się swych predyspozycji. Boi się odrzucenia. On jako wykształcony człowiek słyszy glosy, potrafi pisać pismem automatycznym. Kiedyś Andrzej powiedział - takich się zamyka w odpowiednim miejscu, czyli w szpitalu dla obłąkanych. Dziwnie by to wyglądało moi kochani, bo ta

Pytanie: Bardzo dziękuję. Kolejne pytanie. Samuelu, wiem, że 27 sierpnia tego roku planeta Mars zbliży się do Ziemi na tak bliską odległość, jak nigdy dotąd. Jest rzeczą wiadomą, że Mars uznawany był zawsze za boga wojny. Jakie obecnie skutki tego zbliżenia mogą być na Ziemi i dla ludzi? Jeżeli pewne informacje mają być tylko dla nas, to oczywiście uwzględnimy.

Odpowiedź: Nie, to akurat nie. Jakie skutki to odniesie? Oczywiście będzie zachwianie na poziomie energetycznym. Ludzie będą bardziej pobudzeni, bardziej nerwowi. Zwiększą się wypadki - i tak dużo, ale będzie ich znacznie więcej. Jako takiej - wojny nie będzie jeszcze. Już jedną żeście przeszli, więc na razie trochę spokoju, jeśli chodzi o wojnę. Ale nasilą się - tak jak powiedziałem - wypadki. Terroryzm będzie coraz większy zasięg miał. Nie ominie też Polski, która się uważa za wybraną. Jedną ciekawostkę mogę nadmienić. Jest okazja teraz, kiedy to Mars zbliża się na taką bliską odległość zobaczyć Sfinksa i Piramidę na Marsie, bo to jest. I tutaj też nie chcą wsadzać kija w mrowisko, gdyż o tym nauka wie. Dlaczego nie ujawnia? Co jeszcze nas czeka? Zachwianie równowagi ekologicznej, czyli powodzie, huragany, zaczną wybuchać wulkany. To czeka ludzkość jeszcze w tym roku. Nie będę więcej mówić, gdyż i tak uważacie, że ja straszę, a ja chcę tylko pomóc, a nie straszyć. Słucham.

Pytanie: Samuelu, proszę o komentarz w sprawie teorii, że - jak przekazują na Ziemię Plejadanie - ludzie na Ziemi posiadają uczucia, jakich nie posiadają inne istoty. Jak właśnie te uczucia mają posłużyć innym istotom do eksperymentów w kontakcie z innymi cywilizacjami? Czy to jest prawda?

Odpowiedź: Uczucia posiadają ludzie względem siebie - powiadasz Barbaro. No cóż, jeśli dojdzie do tego, że zaczną przybywać istoty z innych wymiarów, to wtedy dopiero zobaczycie jak wygląda prawdziwe uczucie. Przecież spojrzeć na istoty ludzkie - to nawet we własnych rodzinach nie ma uczucia. Jest, co? Zawiść, jest nienawiść. Uczucie, które jest, a jest, to można tę grupę ludzi dosłownie policzyć na palcach. Jest tak mało - i dlatego nie mów Barbaro o uczuciu ludzkim. Uczucia ludzkiego i miłości to dopiero ludzie zaczną się uczyć. Teraz nie potrafią kochać. Nie potrafią miłować i nie znają prawdziwego znaczenia słowa uczucie. Słucham.

Pytanie: Bardzo dziękuję, to są wszystkie pytania od Basi, jakie na dzisiaj przewidziała.

(po przerwie)

Odpowiedź: Zaczynamy - mamy dzisiaj pomoc do prowadzenia sesji. Tą istotą - bytem - duchem - jest Oliwier. Ja ustąpię miejsca i będę się przyglądał, jak to sobie radzi Andrzej z rozmową z Oliwierem.

Oliwier: Witajcie, to ja, Oliwier, przyjaciel Lucyny. Dostałem pozwolenie na rozmowę z Andrzejem i mam odpowiedzieć na pytania nie tylko Andrzeja. Będzie mi łatwiej to uczynić, gdyż - jak już wiecie - byłem na Ziemi wtedy, kiedy ta kość niezgody była budowana. Byłem też później, to znaczy po pierwszej wojnie światowej ja żyłem we Francji, ale gdyby to was interesowało, to kiedyś przy okazji. Teraz słucham ciebie Andrzeju. (?)

Pytanie: Oliwierze, mam parę pytań od Gino, czyli przyjaciela Patricka.

Odpowiedź: Mów, postaram się udzielić odpowiedzi. Słucham.

Pytanie: (pytania w imieniu Gino RATINCKX - współautor książki PRZEPOWIEDNIA ORIONA NA ROK 2012) Czy projekcja konstelacji starych gwiazd, której używałem do zlokalizowania Labiryntu i innych świątyń, również może być użyta do znalezienia wejścia, Hawary?

Odpowiedź: Odpowiadam. Jak już wiecie - Labirynt jest ogromny i układ gwiazd jest połączony siecią z Labiryntem i jego badania są słuszne? Myśmy tylko wskazali to, na czym bardzo zależy wam wszystkim, czyli ukazania prawdy i faktów, że Labirynt istnieje. Słucham.

Pytanie: Czy mam rozumieć, że to jest odpowiedź, że może być użyta do znalezienia wejścia do Hawary?

Odpowiedź: Tak Andrzeju. Możesz spokojnie przekazać. Jest to informacja słuszna i płynąca z gwiazd.

Pytanie: Następne pytanie. Czy jest popaczenie pomiędzy wszystkimi labiryntami świata? Jeśli tak, czy jest to związane z tą samą kombinacją gwiazd, której użyłem, aby znaleźć wejście do labiryntu na Krecie? (Dwa razy tam wszedłem i zbadałem ponad 10 kilometrów korytarzy, ale nie doszedłem do końca - tam gdzie głęboko powinno być podziemne jezioro, wspomniane w starych tekstach).

Odpowiedź: Słuchajcie uważnie. Wszystko, co na Ziemi ma znaczenie i jest przesłaniem jest połączone najczęściej siecią energetyczną, czyli siatka - siatka energetyczna, albo siecią z gwiazd? Otóż Andrzeju, tak jak wspomniałem cala Ziemia jest utkana inform cjami dotyczącymi bytności istot pozaziemskich, bytności ludzi na Ziemi nie z takiego czasu, o jakim głoszą kapłani, ale o wiele, wiele tysięcy lat wstecz. Jest to już faktem naukowo udowodnionym. I tutaj żeby pomóc naukowcom - Patrickowi i jego koledze chciałbym coś zaproponować. Są to ludzie światli i na tym poziomie, na którym oni są i na jakim zdobyli tę naukę łatwiej będzie mi się z nimi porozumiewać... Zatem daję propozycję, żeby po przywołaniu mnie wziąć do ręki pióro a ja poprowadzę rękę i będę pisał i odpowiadał na pytania... Słucham.

Pytanie: Czy masz na myśli, że Patrick i Gino mają wziąć do ręki pióro i pisać pismem automatycznym?

Odpowiedź: Pisać mogą, Andrzeju, jeśli tylko usiądą z wiarą... Mogą pisać.

Pytanie: Dziękuję, następne pytanie. Pytanie dotyczy tunelu znajdującego się z tyłu grobowca Seti. Po pierwsze - nikt nie potrafi dojść do końca tego tunelu. W Starym Testamencie jest napisane: ?To jest DROGA BOGÓW DO GWIAZD?. Czy jest to jedno z wejść, k óre prowadzą do przejścia pod Nilem oraz do Wielkiego Labiryntu?

Odpowiedź: Tak, ale tutaj cofnę się do słów, jakie wam wypowiedział Samuel. Po co sobie utrudniacie życie? Czy to, co jest trudne - jest wam wygodne? Czy nie wygodniej byłoby pójść po prostej drodze to, co jest już aktualnie podane? Przecież wam, tak naprawdę, zależy na tym fakcie, żeby udowodnić ludziom istnienie Labiryntu. A czy wejdziecie od tej strony Nilu, czy od drugiej strony, czy od jeziora Moerisa - jest naprawdę nieistotne. Istotną sprawą jest samo wejście. Podaliśmy wam naprawdę dokładne namiary, więc skorzystajcie z tego. Nie utrudniajcie sobie życia. Wszystkie utrudnienia, do jakich zmierzacie są bardzo kosztowne. Podaliśmy wam, dlatego to miejsce, gdyż ta ekspedycja może być zrobiona jak najmniejszym nakładem finansowym. Więc jeszcze raz pytam - po co? Po co szukacie innych wejść? Skoro nie chcecie wejść z tego punktu, który został wyznaczony - wejście od strony Piramidy. Trzeciej Piramidy w Giza. Też dokładnie zostało podane. Tyle mogę powiedzieć.

Pytanie: Ostatnie pytanie od Gino. Czy w tej chwili jest odpowiedni moment, aby otworzyć bramy egipskiego Labiryntu dla ludzkości?

Odpowiedź: Jak najbardziej jest odpowiedni z tego względu, że otwarcie Labiryntu, czyli ukazanie ludziom tego Labiryntu ułatwi "Misję Faraon", która będzie o wiele trudniejsza, gdyż lokalizacja samego grobu jest o wiele gorsza, niż lokalizacja Labiryntu. Odkopanie Labiryntu całego jest rzeczą niemożliwą. Fizycznie niemożliwą, gdyż on się ciągnie na wiele, wiele kilometrów. Ale tutaj tylko pokazać ludzkości fakt istnienia Labiryntu. I dlatego jestem za tym, żeby ekspedycja jako pierwsza otwarła komnatę Labiryntu - Złotą Komnatę. Potem już wy przystąpicie do akcji bez większego problemu. Będzie to już "Misja Faraon?. I misja otwarcia Labiryntu też jest jedną całością. Nie oszukujmy się Andrzeju. Jedno z drugim ma połączenie. Słucham.

Pytanie,: Na jakiej mniej więcej głębokości znajduje się grobowiec?

Oliwier: Teraz, jako istocie już nie ziemskiej z dokładnością trudno mi to określić, ale mogę w przybliżeniu powiedzieć. Trzy piętra na pewno musicie iść w głąb i wtedy już będzie Faraon. (?)

Andrzej: Dziękuję. Oliwierze, Bartosz uważa, że nie ma sensu pisać do Hawassa, dopóki nie mamy pieniędzy, ze względu na to, że nie mamy argumentów. Co ty o tym sądzisz?

Odpowiedź: Ma rację. Bartosz ma rację mówiąc o argumentach i rzeczywiście tym argumentem jest złoto. Otóż - tak jak mówię - kiedy wyruszy ekspedycja i zaczną docierać do Komnaty Złotej w Labiryncie wtedy będzie złoto. Jest takie prawo, z którego się wywiązać musi i sam Hawass. Ta ekspedycja, która - powiedzmy - dała projekt, otrzymuje jakiś procent ze znalezionego skarbu. Tego skarbu naprawdę będzie tyle, że można byłoby wykopać dziesięciu faraonów, nie tylko jednego. Zatem uważam, że tutaj jest racja po tej stronie, że nic się nie da zrobić, dopóki nie będzie tego nieszczęsnego złota. Słucham.

Pytanie: Czy w takim razie Oliwierze sądzisz, że pomimo wszystko powinienem wysłać ten list do Hawassa teraz, kiedy nie mamy jeszcze pieniędzy na żadną ekspedycję?

Odpowiedź: Jasne. Trzeba wysłać Andrzeju. I jeszcze raz powtarzam - nie sądź, że on tego nie czyta. On naprawdę czyta. Nie jestem w stu procentach pewien, że i tym razem odpisze, ale na pewno zacznie się zastanawiać. I jeżeli nie do ciebie - to odezwie się. Jestem tego pewien - odezwie się. Słucham.

Pytanie: Dziękuję. Jak wiesz, nasza trójka, czy ja, Lucyna i Iwona wybieramy się do Chicago? Czy możemy prosić o pomoc w tej podróży i pomoc w - powiedziałbym - liczebności kursu? To pomoże nam finansowo.

Odpowiedź: Myślę, że w tej sprawie coś się da zrobić. Przecież to jest też w naszym interesie, żeby na tamtym terenie zasiać jak najwięcej dobrego ziarna, które zacznie rodzić dobre owoce. O to nam chodzi. Tam nie musimy was tak chronić. Jeszcze raz powiedziałem - tu w Polsce jest to wybitnie specyficzny kraj. I też nie mogę zbyt dużo mówić - już patrzy na mnie Samuel. Wy tego nie widzicie, ale patrzy. Więc tyle mogę powiedzieć wam - otrzymacie opiekę należytą i na pewno zainteresowanie będzie ogromne, bo ludzie pomimo strachu, jaki powstał, chcą dalej usłyszeć, co dalej będzie. Usłyszą - mogę zapewnić i zapewnić wam bezpieczeństwo. Słucham.

Pytanie: Oliwierze, czy piramidy w Meksyku mają coś wspólnego z piramidami w Egipcie?

Odpowiedź: Połączenia podziemnego nie ma Andrzeju, ale jest - tak jak wspomniałem - siatka energetyczna, która łączy wszystkie najważniejsze miejsca, zwłaszcza piramida w Jukatanie - tak zwana Piramida Węża, którą - słyszałem - pojedziecie zobaczyć, albo odwiedzić. Gdybyście pojechali w odpowiednim czasie, czyli wiosną, albo jesienią, zobaczylibyście pełzającego węża. W tym samym czasie, kiedy wąż zaczyna pełzać do góry, w Piramidzie Cheopsa jest przekaz z Oriona. Tak to wygląda. Słucham.

Pytanie: Dziękuję bardzo. Oliwierze, mam pytanie w związku z poprzednią sesją. Samuel mówił na temat Bogini-Matki. Czym różnią się w waszym wymiarze bogowie od bogiń? Czy jest u was pojęcie płci?

Odpowiedź: I tutaj mógłbym sobie pozwolić na coś takiego - śmiech. Jak wy sobie to wyobrażacie? Wy, istoty ludzkie. Cały wszechświat lub świat pozaziemski, czyli dokładniej, ściślej mówiąc - sfera niebiańska pozbawiona jest płci żeńskiej, czyli kobiet. Już ja to widzę swoim takim rozumowaniem i oczami jakby to wyglądało, kiedy to sami mężczyźni są w niebiosach. Ciekawe, jakby to było. Andrzeju - po chwili refleksji odpowiadam. W całym wszechświecie jest dokładnie tak samo, jak na Ziemi. Są mężczyźni i kobiety. Musi być ta równowaga i musi być ta równowaga energii, gdyż kobieta posiada inną energię i mężczyzna też posiada inną energię. I tutaj nie chciałbym się zbyt długo rozwodzić na temat energii obu płci, ale jeśli już, to energia żeńska przewyższa energię męską. Nie chcę dokładać mężczyznom gdyż sam nim byłem i jestem, ale mówię tylko, jakie są fakty. Zatem co do bogów i bogiń. Są Andrzeju. Jaka jest różnica? Różnicy nie ma, gdyż w sferze niebiańskiej Andrzeju, wszystkie istoty duchowe są traktowane przez

Pytanie: Dziękuję. Mówione było na poprzedniej sesji, że jako istoty duchowe macie wpływ na naszą nadświadomość, natomiast nasza podświadomość jest dla was często zakryta. Powiedz mi jak w tym kontekście my sami, tu na Ziemi możemy kontrolować nasze myśli i nasze emocje, kiedy one pochodzą z podświadomości?

Odpowiedź: Żeby powstała myśl - musi popłynąć z nadświadomości. Nadświadomość Andrzeju, to tak naprawdę nic innego jak ten wasz przypisany przy urodzeniu Anioł Stróż. I to jest właśnie ta nadświadomość. To on właściwie kieruje waszą drogą. To wam daje wskazówki i przesyła informacje do podświadomości. Dlatego podświadomość to jest wasz duch, twój duch. I duch albo przyjmie informacje płynące od nadświadomości, albo nie, gdyż jeszcze jeden fakt jest, który znacie, to jest ten, że otrzymaliście wolną wolę, co jest utrapieniem wszystkich, którzy już się oczyścili. I dlatego to ty, jako ty nie masz wpływu na nadświadomość. Nadświadomość kieruje tobą. Słucham.

Pytanie: A w jaki sposób człowiek może skontrolować strumień negatywnych myśli i negatywnych emocji?

Odpowiedź: A posiadasz rozum Andrzeju?

Pytanie: Czasami.

Odpowiedź: No to czasami pomyśl, jak... (śmiech grupy...!!!)... I skoro posiadasz rozum tak jak twierdzisz, to się nim kieruj. Andrzeju, otrzymałeś dar i postrzegasz wszystko inaczej lub inaczej to wszystko widzisz. Tak zostało tobie to dane, więc wykorzystaj to kierując się rozumem. Właśnie rozumem.!!... Te dwie rzeczy, kiedy by wchodziły w relacje z osobą i szły ze sobą w parze, to naprawdę dzisiaj niepotrzebne byłoby żadne oczyszczanie. Czasami zastanawiamy się nad jedną bardzo istotną rzeczą. Dlaczego to Bóg dał ludziom całkowicie wolną rękę odnośnie wolnej woli? Myśmy, jako istoty - byty z Oriona takiego dobrodziejstwa nie otrzymali. Mieliśmy ograniczoną wolną wolę. Dlatego to Andrzeju prowadząc swoje szkolenia tłumacz ludziom, że otrzymali dar od Boga wolnej woli i niech to wykorzystają w prawdziwy sposób, a nie tylko mówiąc gołosłowne słowa: ?Ja mam wolną wolę?. No i co z tego? Co z nią żeście uczynili? Słucham.

Pytanie: A w takim razie, czym jest karma?

Odpowiedź: To wasze słowa są Andrzeju - karma. Wyście to sobie wymyślili. W świecie przejściowym, czyli waszym czyśćcu, czyli inaczej mówiąc tak jak to używa słowa "poczekalnia" - tak mówi Samuel - jest inaczej to mówione. Duch schodzi na Ziemię po to, żeby się doskonalić i oczyścić, i nakłada sobie pewne ciężkie przejścia. Im trudniejsze przejście, tym szybsze oczyszczanie. Tak zwana krama - trudno powiedzieć czy jest. Na pewno duch, kiedy jest już w poczekalni robi podsumowanie życia, jakie spędził na Ziemi.... ogląda to tak, jak na filmie. Tak jak wy będziecie oglądać to nagranie, które filmujecie i będziecie mogli wtedy wyłapywać, co złe, a co dobre. Dokładnie to samo robi duch, który przebywa w poczekalni i wtedy ustala sobie program, kiedy schodzi na Ziemię. Może być to i karma, jak sobie chcecie. Dla nas jest to kolejne oczyszczanie. Słucham.

Pytanie: Dziękuję Oliwierze, ja już więcej pytań nie mam.

Odpowiedź: A tak mi dobrze się zapowiadało i tak mi się dobrze rozmawiało, ale mam nadzieję, że jeszcze czeka nas rozmowa.. Zatem i ja dziękuję i już się usuwam i oddaję głos Samuelowi.

Samuel: Słucham Łucjo. To ja, Samuel.

Pytanie: Witaj Samuelu. Bardzo się cieszę, że mogę zadać ci kilka pytań i rozmawiać z tobą, a chciałam poruszyć parę rzeczy, które były poruszane na poprzedniej sesji. Powiedziałeś Samuelu, że znak życia może otrzymać każdy, kto wyrazi taką wolę. Jakie wobec tego warunki trzeba spełnić, aby otrzymać znak życia?

Odpowiedź: Myślisz Łucjo, że i tobie się nie dostanie w tej sesji. Dostaniesz. Gdybym był złośliwy kazałbym tobie przesłuchać kilka sesji. Tam już było powiedziane, jakie trzeba spełnić warunki, żeby otrzymać znak życia. To, że deklarujesz się będąc w świecie przejściowym jest faktem, ale deklaracja - deklaracją, a życie sobie, gdyż z chwilą urodzenia poddawana jesteś wszelakim próbom. Jeśli próby przejdziesz pomyślnie otrzymujesz tak zwaną pieczątkę i przystępujesz do współpracy z nami, ale tobie chodzi o zupełnie coś innego. O takiego zwykłego, szarego człowieczka, który sobie chadza i czy on ma otrzymać znak życia. Łucjo, uczynki..... My patrzymy na uczynki danego człowieka. Nie liczy się przynależność do danej religii - liczą się uczynki. Patrzymy na jego serce - jakie jest wobec drugiego człowieka. Są to najistotniejsze rzeczy brane pod uwagę. Jest to wszystko bardzo trudne a zarazem dla was... Trudne. Więc słucham ciebie dalej.

Pytanie: Tak Samuelu, ja pamiętałam o uczynkach, ale sądziłam, że jeszcze jakieś inne warunki mogą być spełnione...

Odpowiedź: Złota Łucjo nie przyjmujemy... Słucham.

Pytanie: Samuelu, mam jeszcze pytanie dotyczące Piramidy Cheopsa, która była budowana w nocy. Czy w czasie budowy Piramidy Cheopsa znana była elektryczność?

Odpowiedź: Nie.. Taka elektryczność, jaką wy posiadacie dzisiaj - nie. Były porozmieszczane specjalne skrzynki z energią, które emitowały światło. A ponadto Łucjo - w nocy, to tak było mówione i tak istotnie było. Wtedy budowana była Piramida. Otóż tyle światła, ile dawały statki wystarczyło, żeby oświetlić cały teren budowy Piramidy. Na terenie samego placu budowy Piramidy było tak jasno Łucjo, że spokojnie mogłaś znaleźć igłę. Tę jasność dawały statki. Słucham.

Pytanie: Dziękuję Samuelu.. Ostatnio pojawia się koncepcja, że w Biblii jest kod, według którego wszystko z góry jest jakby zaplanowane, przewidziane i toczy się właśnie według z góry narysowanego planu boskiego. Jeśli tak, to, jaka jest właśnie rola człowieka, jego wolna wola, o której ostatnio dużo mówimy, bo rozumiem, że wolna wola dotyczy wyborów zgodnych z planem, który... Czy zadania, które się ustala będąc w tej tak zwanej poczekalni? A z drugiej strony jak się ma do tego planu boskiego, który jest z góry założony i zakodowany jest w Biblii, że niektórzy już ten kod rozszyfrowali i na przykład było zapisane... że zdarzenia ważne były zakodowane w Biblii?

Odpowiedź: Były i są Łucjo. Jest wyraźnie powiedziane, że Biblia jest kodem. Kodem matematycznym. Przecież ci, co spisywali Biblię wiadomo, byli prostymi ludźmi. Ale ich ręka była prowadzona. Kiedy spisywali, sami nie wiedzieli, co piszą? Nie rozumieli tego, co było pisane. Sam Jezus powiedział będąc w ostatnich latach jeszcze przy Piramidzie. Zacytuję jego słowa: ?Piramida jest Biblią w kamieniu, natomiast Biblia spisana słowem jest Piramidą?. Dlatego to ma ze sobą powiązanie i słowa zawarte w Biblii się naprawdę sprawdzają. A co się zaś tyczy ludzkości, to założenie jest jedno i tego faktu nie da się zmienić, chyba, że sami ludzie nie zechcą zamieszkiwać Ziemi. Więc trudno się mówi, wtedy odejdą. Ale jeżeli przejawią ochotę poprawy, nawrócenia się, wtedy Ziemia i istoty ludzkie będą tą planetę zamieszkiwać poprzez wieczność. Takie było zamierzenie samego Boga Jahwe. Przecież istoty ludzkie są jego dziełem. Przykro jest niszczyć swoje dzieło. Nieprawdaż Łucjo? Słucham.

Pytanie: Prawda Samuelu. Dziękuję bardzo. Chciałam Samuelu też zapytać o kryształowe czaszki, o których wspominaliśmy. Według Majów pochodzą one z innych planet i wymiarów czasu. Zawierają również ogromną wiedzę i podobno odegrają ważną rolę w sterowaniu Ziemi w kierunku nowego czasu, czyli też - jak oni określają - 2012 roku. Czy możesz coś na ten temat powiedzieć?

Odpowiedź: Kryształowe Czaszki i jeszcze więcej zagadek zostanie ujawnione i to musi nastąpić do tego 012 roku, gdzie to wydarzenia będą się toczyć jedno po drugim. Czy odegrają istotną rolę na Ziemi? Między innymi - tak, ale Kryształowe Czaszki to jeszcze nie wszystko. Kluczową rolę w tym wszystkim odegra właśnie Faraon. On jest tym największym skarbem i największą energią, którą trzeba obudzić. Kryształowe Czaszki są po to rozłożone po Ziemi, żeby dać ludziom następny znak i pokazać, jakie to dzieło zostało sprowadzone na Ziemię. Żadną miarą nie są w stanie, przy dzisiejszej technice, ludzie stworzyć takiego dzieła, jakim są Kryształowe Czaszki. Słucham.

Pytanie: Samuelu, powiedziałeś, że pierwsze zmartwychwstanie, czyli powroty na Ziemię będzie po tak zwanym "większym oczyszczaniu?. Czy dobrze zrozumiałam, że Apokalipsa, czyli pierwsze oczyszczanie już się dzieje, ale nie jest to jeszcze duże oczyszc anie...?

Odpowiedź: Łucjo, nic się nie martw. Tak długo żyć to ty nie będziesz i nie przeżyjesz pierwszego oczyszczania, które potrwa - licząc wasz ziemski czas - około 1000 lat. Nasz czas to jest o wiele krótszy, jest to jeden dzień. Dlatego spokojnie, nie denerwujcie się, tylko teraz pomóżcie nam i róbcie dobrą robotę dla nas, aby to oczyszczanie przebiegało jak najłagodniej. Będzie okres wyjątkowego spokoju, pozornego spokoju, gdzie ludziom będzie się mogło wydawać, że już jest po wszystkim, już po oczyszczaniu, już Bóg się uporał ze skazańcami i złymi ludami, ale to tylko pozór. Dlatego bądźcie czujni. Tak też mówi Jezus, gdyż minie kilkaset lat i nastąpi drugie oczyszczanie. Drugie oczyszczenie już będzie o wiele, wiele straszniejsze, ale póki, co - moi kochani - nie bójcie się. Raz, że posiadacie ochronę, a drugi raz - jest to sporo czasu waszego ziemskiego. Słucham.

Pytanie: Samuelu, chciałam jeszcze wrócić do historii Judasza, której poświęciłeś tak dużo czasu na dzisiejszym spotkaniu. Jak usłyszałam na poprzedniej sesji, że jak powiedziałeś - że Jezus wstawił się u Piłata za Judaszem? W pierwszej chwili to mnie zdziwiło, bo właściwie historia milczy o tym, przekazując, że Piłat odebrał sobie życie... Zaczęłam o tym myśleć... O Jezusie, o tym właśnie, czego nauczał, jak żył... To wstawiennictwo za Piłatem stało się jasne... Stało się oczywistą konsekwencją jego nauczania, jego drogi też jak pokazał mówiąc też: "Ojcze przebacz, bo nie wiedzą, co czynią?. To wszystko staje się niesamowicie konsekwentne... To jest oczywiście droga dla człowieka, ale myślę, że bardzo trudna, że pokazał jak powinno się postępować - na zym polega wybaczanie tak naprawdę i że wzniósł się ponad własne cierpienie i ból... Jest to niesamowicie trudne, choć jest to oczywiście droga...

Odpowiedź: No właśnie Łucjo i tą drogę pokazał Jezus, jak należy żyć. Jak wybaczać drugiemu człowiekowi? Dał to, co jest najważniejsze - dał przykład bezwarunkowej miłości. I tym przykładem właśnie jest Judasz, za którego Jezus się wstawił, gdzie prosił Piłata o pomoc, gdyż sam już uczynić tego nie mógł. Piłat był ogromnie wzruszony tym. Nie mógł się też nadziwić: ?Jak to? Przecież ten człowiek ciebie wydał! Skazał na śmierć! A ty jemu wybaczasz? Ty prosisz o litość? O ochronę?".... "Tak, powiedział Jezus. W imię miłości bliźniego?. Tak też się stało... Słucham.

Pytanie: Jeszcze chciałam też się podzielić taką refleksją Samuelu, bo sam powiedziałeś, że otoczeni jesteśmy, zwłaszcza w tych obecnych czasach, Babilonem. I przed chwilą też mówiłeś, że człowiek ma wolną wolę, ale i rozum. A myślę, że czasami będąc w danej sytuacji, otoczony Babilonem też... Ze złymi doświadczeniami trudno jest czasami zobaczyć, co jest dobre a co złe a zawłaszcza, kiedy wokół jest Babilon. Oczywiście, że to nie zwalnia od odpowiedzialności, ale myślę, że z góry może łatwiej widzieć, czego czasem zagubiony człowiek, nieszczęśliwy, atakowany - nie widzi.

Odpowiedź: Łucjo, z góry - jak to mówisz - jest trudniej widzieć, gdyż widzimy więcej. Więcej, niż tobie się wydaje. Mówisz, że trudno jest żyć w dzisiejszym Babilonie. Istotnie, trudno jest. Dlatego też wiele razy powtarzałem i powtarzać będę naszym łącznikom i naszym pracownikom - otoczcie się zbroją. Jest to bardzo ważne. Nie taką zbroją, żeby do siebie niczego nie dopuszczać, ale tutaj chodzi o to, żeby poprzez tą zbroję to zło wszechobecne nie docierało do was. Wy macie być dawcami dobrej energii, ale nie bądź biorcą złej energii. To jest istotą sprawy. Słucham.

Pytanie: Dziękuję Samuelu. Chcę podziękować i za opiekę - ja mam zaufanie. Miewam czasem różne wątpliwości, ale generalnie zaufanie mam i dziękuję za opiekę. I to wszystkie pytania, jakie miałam dzisiaj.

Odpowiedź: Każdy z was ma te wątpliwości. Każdy z was się zastanawia, czy przypadkiem jest przy zdrowych zmysłach. Jest to zupełnie naturalny odruch. Byłoby rzeczą złą, gdyby było inaczej. Gdybyście, powiedzmy, byli pozbawieni wszelkich wątpliwości, ale jeszcze, co gorsze, uważali się na równi z nami. Wtedy już bylibyśmy głęboko zaniepokojeni. Ale skoro jeszcze jesteście na poziomie zaufania, wiary, pokory - jest wszystko dobrze. Już nasze spotkanie dzisiejsze kończymy. Dziękuję za spotkanie.