Kolejne sesje z Lucyną Łobos: Sesje 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, Sympozjum, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90




CHICAGO - GROBOWIEC CHEOPSA

LABIRYNT I GROBOWIEC CHEOPSA(18)

Seans hipnotycznej regresji wieku
Wrocław, 19 sierpnia 2003
Seans przeprowadzony z Lucyną Łobos
Prowadząca: Łucja Szajda
Asystujący: Iwona Stankiewicz, Andrzej Kapłanek


Łucja: - Pytanie od Łucji Szajdy
Iwona: - Pytanie od Iwony Stankiewicz
AW: - Pytanie od Iwony Stankiewicz w imieniu Andrzeja Wójcikiewicza
AK: - Pytanie od Andrzeja Kapłanka
Samuel: - Lucyna Łobos - jej odpowiedź na pytanie jako Samuel
Lucyna: - Lucyna Łobos - jej odpowiedź na pytanie jako Kapłanka Ki

(....) Po wprowadzeniu w zmieniony stan świadomości.

Łucja:  Jesteś na ziemi egipskiej w czasie, kiedy była budowana Piramida Cheopsa. Rozejrzyj się wokoło i powiedz co widzisz, gdzie się znajdujesz?

Lucyna:  Jestem przy trzeciej piramidzie Giza. Piramidzie Mefisa. Jest to czas zerowy Wodnika. Będę teraz mówić to, co będzie przekazywał Samuel. Później przez Samuela zostanę przeniesiona do lat, kiedy była budowana Piramida Cheopsa. Teraz będę mówić. Będę rozmawiać z Andrzejem, który nie został przypadkiem tutaj sprowadzony.
Andrzeju, przypadków w naszym świecie duchowym i świecie bytów nie ma. Andrzeju, to, że zostałeś sprowadzony, że zostałeś postawiony na drodze Andrzeja naszego nie oznacza, że będziesz już na stałe. Jak wszyscy i ty zostaniesz poddany próbom. Twoi poprzednicy - Roman, Bartosz - ich zapał był ogromny, ale były to słowa i chęć zdobycia sławy dla siebie. Andrzeju, uzyskasz dzisiaj informacje, po jakie przybyłeś, ale oczekujemy od ciebie posłuszeństwa, pokory, zaufania. Andrzeju, zanim dojdzie do prac wykopaliskowych faraona Chufu - i tutaj chcę wyjaśnić ten zarzut, jaki był postawiony naszemu medium. Mianowicie taki - wymawia imię Cheops. Otóż wyjaśniam. Cheops jest znany. Imię to dociera do ludzi. Imię Chufu - takie było imię jego - to imię nie jest znane ludziom. Dlatego dano zezwolenie na to, żeby medium używała imienia "Cheops". Jeszcze wiele takich zagadek, Andrzeju, będzie, których ty, jako umysł naukowy, nie będziesz mógł zaakceptować i też zrozumieć. Otóż pewne rzeczy, które wam, naukowcom wydają się takie oczywiste, są ściśle kontrolowane przez byty z gwiazdozbioru Oriona i dokładnie jest pokazywane tylko to, co chcemy przekazać. Nie dopełniłem istotnej rzeczy - moje imię Samuel i tego dzisiejszego dnia dostąpiłem zaszczytu rozmowy. Zwracaj się do mnie Samuelu, Andrzeju.
To, że naukowcy nakreślili pewne rzeczy, nie znaczy, że są prawdziwe. Dalej poruszamy się już od Piramidy trzeciej w stronę jeziora Moerisa. Andrzeju - i tutaj powiedziałeś - jeziora nie ma. Andrzeju, jezioro jest. Obecnie większość jest - jak mówiłeś - zasypana piaskiem. Tutaj masz pewną rację, ale gdybyś się wzniósł na wysokość lotu ptaka, zobaczyłbyś zarys tego ogromnego jeziora. Jezioro będzie, kiedy Ziemia zostanie uporządkowana. Wtedy to usunięty zostanie piasek. Jezioro napełnione wodą i wokół jeziora będzie życie, kwitło życie. Jezioro jest w pełnej, doskonałej swojej chwale na Drugiej Ziemi. To samo zostanie przeniesione na Ziemię tutaj, ale dopiero, kiedy Ziemia zostanie uporządkowana. Zaraz Andrzeju przejdziemy do lokalizacji miejsca, gdzie należałoby szukać, szukać Labiryntu. Labirynt ciągnie się na wiele kilometrów i zatacza kołem wokół Piramid trzech. Otóż Andrzeju - ponawiam to, co mówiłem poprzednio, tylko bardziej dokładnie spróbuję to nakreślić. Jeśli jakieś szczegóły umkną, to zaraz będziemy rozmawiać. Otóż Andrzeju - stoisz przy trzeciej Piramidzie Giza, już od strony zewnętrznej, nie od strony Piramid - na środku. Kierujesz się wzdłuż tego stawu lub, jak to określiłeś, bajora. Idziesz tak długo, aż staniesz w linii prostej do tego stawu. Następnie kąt prosty już mamy. Wracasz z powrotem do trzeciej Piramidy Giza i ten odcinek podziel na pół. środek. Tu będziecie kopać. Teraz Andrzeju - słucham.

AK.  Witam cię Samuelu. Cieszę się, że miło się było tobie ze mną spotkać. Mnie też jest miło. Natomiast uściślając to, co przed chwilą powiedziałeś - bo to jest niezwykle ważne. Kilka metrów w lewo, w prawo w tym skalistym terenie to jest duże utrudnienie dla ewentualnych poszukiwaczy. Jeżeli weźmiemy tę odległość, o której mówiłeś, od Piramidy trzeciej do jeziora, tego dzisiejszego brzegu jeziora - czy tak mam rozumieć? Odległość od Piramidy do brzegu dzisiejszego jeziora dzielę na pół?

Samuel:  Andrzeju, nie środek, ale brzeg jeziora od strony Piramidy. Tak, mówisz dobrze.

AK:  Dzisiejsze jezioro?

Samuel:  Dzisiejsze jezioro, Ery Wodnika.

AK:  Rozumiem, rozumiem. Czyli tu byłoby dość prosta lokalizacja. Jeszcze raz powtarzam. Idę od Piramidy trzeciej pod kątem prostym do jej brzegu, do jej krawędzi. Idę w kierunku jeziora Moerisa i dzielę ten odcinek na pół.

Samuel:  Tak, tak Andrzeju. Gdybyś wzniósł się w przestworza, zobaczyłbyś zarys jeziora prawdziwego i wtedy brzeg byłby dużo dalej, niż jest obecnie. To znaczy bliżej trzeciej Piramidy. Ale skoro pochłonęły piaski - na razie jezioro... Musimy się skupić na tym, co zostało, ale jest to jezioro Moerisa, Andrzeju. Słucham.

AK:  Zostańmy jeszcze przy Labiryncie. Czy to, o czym mówimy, o tymże Labiryncie, który pod tymi piaskami, skałami jest zagrzebany - czy możesz powiedzieć, czy to są głębokości znaczne, czy to jest tylko powierzchniowa warstwa piasku?

Samuel:  Nie jest aż tak głęboko, jak myślicie. Warstwa piasku i nieduża warstwa kamienia. Dalej już masz pierwszy poziom Labiryntu. Kiedy dostaniesz się do pierwszego poziomu, który jest zasypany piaskiem, Andrzeju, to przejdziesz do drugiego poziomu, który już jest nie zasypany. Jest i czeka na odkrycie. Słucham.

AK:  Samuelu, jeszcze jedno pytanie do tego Labiryntu, bo ty widzisz to. Czy w pobliżu tego wejścia do tego Labiryntu, pałacu, który składał się z 3000 komnat, jak mówił Herodot - są jakiejś charakterystyczne budowle, jakieś urządzenia, cokolwiek, co widzisz w pobliżu tego pałacu, tego wejścia do Labiryntu?

Samuel:  Trudno to nazwać pałacem, Andrzeju. Są to korytarze, są to komory, komnaty. Czy jest tego dużo - i co kryje? Otóż kryje - masz najzupełniej rację - rozlokowane są nie tylko w Labiryncie urządzenia. Urządzenia, które zakłócają urządzenia dzisiejsze, urządzenia, które szukają pustych przestrzeni. Po to jest to czynione, gdyż intencje ludzi - zwłaszcza z Ery Wodnika, w większości nie są szczere. Chęć szukania bogactw, chęć zawładnięcia nie tylko Ziemią. Dlatego to do tej misji wybierane były istoty ludzkie wcześniej i wybierane są teraz. Was powinno interesować jedno, czyli zdobycie tej prawdy, albo tego, co mówi medium w trakcie uśpienia - uwiarygodnić. Uwiarygodnić po to, żeby można było później trafić do Cheopsa, Chufu. Andrzeju - Chufu. Labirynt został po to dany wam, żeby i was przekonać. Szukali długo Labiryntu, a Labirynt jest tak blisko. Andrzeju, jeszcze prościej byłoby przejść pod ziemią. To też już jest zaliczane do Labiryntu - z jednej Piramidy do drugiej i pierwszej. Mają połączenie. Ale na to przez upór rządu zezwolenia nie dostaniecie. Wskazałem to miejsce, dlatego, że jest ono najłatwiejsze do zlokalizowania i dostania się pod ziemię. Pytasz jak głęboko? Andrzeju - spróbuję to nakreślić. Warstwa piasku może być na jedno piętro, dwa. Jest dalej kamień, ale ten kamień, kiedy będziecie kopać, nie będzie stawiał wam oporu. Jest w sumie miękki i łatwo się przebijecie. Potem już natraficie na płytę pierwszego poziomu Labiryntu. Cztery piętra Andrzeju. Tak by to mogło wyglądać... Słucham.

AK:  Czy w pobliżu tego miejsca są dzisiaj jakieś ruiny, bardzo zniszczona jakaś piramida?

Samuel:  Nie ma. W zasadzie nie ma. Była piramida ćwiczebna, ale jest to już tylko kupa gruzu, kamienia rozsypującego się bez znaczenia, Andrzeju. Słucham.

AK:  Może przeniesiemy się teraz z powrotem do trzeciej Piramidy, a jeszcze lepiej do pierwszej Piramidy. Gdybyś stanęła przy niej i spróbowała powiedzieć, bo jesteśmy w okresie, kiedy Piramidę budują, żebyś spróbowała powiedzieć, co widzisz, stojąc przy tej Piramidzie?

Samuel:  Zaraz przeniosę ducha medium do czasów budowy Piramidy...

Lucyna:  Jestem, jestem przy Sfinksie.

Łucja:  Powiedz, co widzisz, rozejrzyj się wokoło. Powiedz, co widzisz?

Lucyna:  Widzę Sfinksa i Piramidę - w połowie już zbudowana. Jest dzień, więc pracują ludzie, którzy wykonują prace pomocnicze. Budowa nocna odpoczywa. Ludzie przygotowują teren, oczyszczają. Nie ma pośpiechu, ale i też nikt nie odpoczywa. Wszyscy pracują. Trzeba usunąć kamienie po obróbce bloków. Oczyścić wszystko.

AK:  Czy bloki kamienia są na miejscu obrabiane?

Lucyna:  Tak, na miejscu. Zawsze jest to robione w nocy. Noc, chłód i taka jest decyzja, takie zarządzenie tych, którzy budują, czyli istot z Oriona. To oni są budowniczymi. Wszyscy inni wykonują ich polecenia. Blok - tak jak mam tłumaczone - dlatego jest obrabiany nocą, że przecięciu bloku powstaje wysoka temperatura i w dzień byłoby to niemożliwe, a noc - tak.

AK:  A czym te bloki są cięte?

Lucyna:  Nie wiem, ja tego nie wiem. Ja to wiem i mówię to, co widzę. Statek? statek wisi w powietrzu na niskiej wysokości i tnie, tnie blok jak gdyby ciasto ciął taką błyskawicą. Potem siłą powietrza ten blok jest obracany, następne cięcie i znowu się obraca. Jest to widok piękny, gdyż kolory tej błyskawicy też są piękne - od fioletu po czerwień. Kiedy, kiedy już taki blok z dokładnością matematyczną pocięty jest, przygotowany, następny statek bierze, podnosi i na miejsce budowy jest przenoszony.

AK:  Stoisz koło Sfinksa. Powiedz jak widzisz tego Sfinksa. On jest mocno zniszczony, albo świeżo wyciosany? Jakiego typu to są zniszczenia - jeżeli jest zniszczony?

Lucyna:  Nie jest zniszczony. Sfinks nie jest zniszczony. Jest w całej okazałości. Posiada gładki kamień, lśniący. Jest ogromny, bardzo ogromny...

AK:  Samuelu, a mówiłeś... mówiłeś...

Lucyna:  Nie... Andrzeju... Nie... Andrzeju, Jestem Ki, jestem Ki...

AK: Witam cię Ki... Witam... Miło mi cię poznać... Słuchaj, patrzysz na tego Sfinksa i jednocześnie mówiłaś w poprzednich spotkaniach, że Sfinks został zabudowany o wiele wcześniej, przed podjęciem decyzji budowy Piramidy. Czy możesz powiedzieć, według tego, co słyszałaś, jak dawno rozpoczęto budowę tego Sfinksa?

Lucyna: Słyszałam, słyszałam od mojego ojca. Słyszałam od starszych, jak opowiadali o Sfinksie. Nikt tak naprawdę nie zna daty, kiedy on powstał. Wszyscy wiedzą i mówią, że Sfinks był zawsze. Pytałam później, już kiedy zostałam zabrana do Świątyni Juno o Sfinksa, gdyż wszyscy otaczają Sfinksa ogromną czcią. Nawet Świątynie zostały wybudowane przy Sfinksie, Juno mówi - w zapisach na tablicach kamiennych jest napisane, że Piramidę Cheopsa, Chufu, dzieli jeden dzień... Proszę Juno o wytłumaczenie - co znaczy jeden dzień. Jestem tylko zwykłą kapłanką i wiele rzeczy tak trudno jest mi zrozumieć. Odpowiada Juno - jeden dzień to znaczy 1000 lat.

AK:   Dziękuję ci... A teraz wróćmy do samego grobowca faraona Chufu. Czy w czasie budowy Piramidy w planach przewidziano miejsce, w którym miano pochować po śmierci faraona?

Lucyna:  Tak, jest przewidziane miejsce spoczynku faraona. Z prostego powodu - nie mógł być pochowany w Piramidzie, dlatego, że jak to określa kapłan - ludzie w przyszłości nie będą dążyć do tego, żeby Ziemia była rajską planetą, ale będą dążyć do tego, żeby Ziemię zniszczyć. Faraon, faraon jest kluczem. Kluczem do bramy, a bramą jest Piramida. Gdyby klucz dostał się w niepowołane ręce wcześniej, niż to zostało ustalone, czyli ustalenie - to Era Wodnika - to w takim przypadku, gdyby się to wydarzyło, Ziemia by mogła przestać istnieć wcześniej, nie doczekając Ery Wodnika. Tak ustalili Biali Bracia, że klucz, czyli faraon, będzie pochowany i blisko i daleko, ale nie w Piramidzie.

AK:  Czy grobowiec faraona jest przygotowywany równolegle z budową Piramidy?

Lucyna:   Tak, jednocześnie razem z budową budowane są podziemne przejścia, korytarze, kanały. To wszystko jest robione jednocześnie i grobowiec faraona też.

AK:  Czy te podziemne korytarze budowane są metodą odkrywkową, to znaczy korytarz - bez stropu, potem przykrywany, czy też drążony metodą górniczą, pod ziemią?

Lucyna:  Odkry... Nie rozumiem tego słowa, ale powiem to, co widzę, gdyż jestem przecież przy Juno, a on jest nadzorcą budowy Piramidy i tego całego kompleksu. Budowana jest droga do grobowca. Jest to wszystko odkryte, boki są zabezpieczane kamieniami, żeby się nie obsypywał piasek. Dopiero potem, Juno powiedział, kiedy faraon zostanie złożony, wszystko będzie przykrywane i zasypywane piaskiem, a kanał jeden, który prowadzi od Piramidy do grobowca jest zalany wodą. Tak samo zalana wodą jest jedna podziemna komnata. Woda doprowadzona jest z Nilu i ciągle napływa. Trzeba by - tak powiedział Juno - kiedy już będą osoby powołane docierać do Faraona - zamknąć zaporę i oddzielić wodę Nilu od kanału. Wodę wypompować i wtedy dostaniesz się do podziemnej komory - korytarza wodnego, który jest połączony z grobowcem i Piramidą. Ale mówi Juno - łatwiej będzie ominąć te przeszkody i bezpośrednio rozpocząć kopanie na samym grobowcu.

AK:  Spróbujmy zlokalizować ten grobowiec. Stoisz, powiedziałaś, stoisz przy Sfinksie. I teraz spróbuj w terenie zlokalizować siebie i ten grobowiec. Stoisz przy Sfinksie i patrzysz gdzie?.... W stronę grobowca, ale gdzie ten grobowiec w stosunku do budującej się Piramidy jest?

Lucyna:  Kiedy grobowiec jest ukończony, ukończona jest też Piramida. Stoję przy Sfinksie, czyli przy jego łapach.

AK:  Przednich, czy tylnych?

Lucyna:  Przednich, przednich... i patrzę na Piramidę...

AK:  (Czy Piramida jest)... na wprost ciebie, czy w lewo, czy w prawo?

Lucyna:  Wprost. Jest pod pewnym kątem, ale ją widzę na wprost. Trzeba by trochę się przesunąć, kiedy już jestem przy Piramidzie, w prawo. Mogę przejść. Przesunęłam się w czasie. Nie mam ciała, więc przesuwam się przez Piramidę. Jestem na środku. Już teraz na środku Piramidy.

AK:  Ale jak jesteś w środku Piramidy to nie widzisz tego, co dzieje się zewnątrz... Czyli jesteś w środku, którego boku? Od strony wschodu słońca, od strony zachodu słońca, od strony, gdzie słońce nigdy nie świeci, czy z drugiej strony?

Lucyna:  Z prawej strony... Jeszcze raz tłumaczę - idąc od łap w stronę Piramidy Cheopsa, Sfinks znajduje się bliżej drugiej Piramidy, ale pod kątem prostym można przejść do Piramidy Cheopsa i utworzyć linię prostą.

AK:  Między łapami a czym?

Lucyna:   Łapami Sfinksa...

AK:  Połącz dwa punkty. Łapy Sfinksa i drugi punkt charakterystyczny...

Lucyna:  Piramidy.

AK:  Który punkt Piramidy? Naroże Piramidy czy środek Piramidy?

Lucyna:  Środek... środek...

AK:  Środek, którego boku? Od strony, gdzie słońce wschodzi, czy od strony innej?

Samuel:  Kiedy będzie podana mapa, czyli plan, ja, Samuel, nakreślę dokładnie. Kapłanka Ki nie może precyzyjnie nakreślić podczas seansu, gdyż mówi tylko to, co widzi. Po wyprowadzeniu z seansu medium - plan. Ja, Samuel, poproszę o plan. Nakreślę precyzyjnie. Andrzeju - plan ustawienia Sfinksa i trzech Piramid i terenu Giza. Otrzymasz to, o co prosisz. Nie zadawaj zbyt skomplikowanych pytań medium i kapłance Ki, gdyż jej zasób wiedzy jest ograniczony. Może odpowiadać tylko na tyle, na ile rozumie. Już przekazuję ponownie wam kapłankę Ki. Będę czuwał nad jej bezpieczeństwem. Teraz już możecie zadawać pytania kapłance...

AK:  Przepraszam cię Samuelu. Nie chciałem ani dokuczyć, ani zmęczyć, natomiast ważne jest, jeżeli chcemy dotrzeć do grobowca w tym skalistym terenie, bardzo precyzyjne, z dokładnością do kilku metrów, zlokalizowanie rejonu grobowca. W innym przypadku nie dostaniemy zgody na rozkopywanie...

Łucja:  Później będziesz miał odpowiedź... Wrócimy do tego...

AK:  Tak? Dobrze... czyli zostawiamy...

Łucja:  Zostawiamy... Czy do Ki masz pytanie jeszcze jakieś...

AK:  Do Ki mam tak... Czy potrafisz wejść do grobowca... Czy potrafisz wejść do Piramidy... do Piramidy? Czy potrafisz wejść do Piramidy? Wielkiej Piramidy... tej, którą budowano w czasach twoich...?

Lucyna:  Której części...?

AK:  Czy potrafisz wejść do pierwszej z komnat?

Lucyna:  Której? Podziemnej, czy Piramidy... Słucham.

AK:  Podziemnej komnaty. Czy tam coś się znajduje w tej podziemnej komnacie?

Lucyna:   Tak, znajduje... Już mówię. Od strony Sfinksa jest przejście podziemne do Piramidy Cheopsa, ale ta komora jest zasypana piaskiem. Następna komora jest zalana wodą. Od strony drugiej Piramidy jest też komnata, która jest też zasypana piaskiem, ale w środku Piramidy jest komnata. Ta komnata jest pusta, pozornie pusta. W niej są ukryte informacje, czyli tablice kamienne, na których jest zapis, kto budował Piramidę, jak była budowana. Jest informacja o przybyszach z Drugiej Ziemi. Spisywaniem tych informacji trudnili się kapłani. Każdy miał swoje zadanie i swoją rolę w budowaniu Piramidy. Można się dostać do tych pomieszczeń i od strony samej Piramidy, ale tutaj czekają na zdobywców też pewne przeszkody. Otóż w tej pustej komorze znajduje się urządzenie, które tym nieuczciwym zdobywcom skutecznie będzie przeszkadzać. Urządzenie jest połączone z następnym urządzeniem, które znajduje się prawie u wierzchołku Piramidy Cheopsa. Te wszystkie urządzenia zabezpieczające są połączone siecią i z grobowcem, i Sfinksem, żeby - to mogę przekazać - tak powiedział Juno, że będę w przyszłości przekazywać informacje. Otrzymałam pozwolenie przekazania ważnej informacji. Otóż, kiedy znajdziecie faraona Cheopsa, ma on w środku swego ciała wmontowane urządzenie, które montowali Biali Bracia. Poprzez to urządzenie w Cheopsie jest regularne połączenie i z Piramidą, Sfinksem.

AK:  Ja rozumiem, że nie chciałabyś teraz wracać do tematu lokalizacji i określenia miejsca grobowca, że to chcesz potem przekazać...

Łucja:  Później... Tak...

AK:  Czy dobrze zrozumiałem?... Czy możemy jeszcze ten temat drążyć?

Lucyna:   Znam, znam Istotę Duchową o imieniu Samuel. Znam ducha bogini Izydy. Samuel i inni bogowie nadzorowali budowę i ci bogowie sprowadzają na Ziemię istoty, które będą dążyć do wydobycia klucza. Samuel podpowiada teraz... Wskażę... Wskażę miejsce gdzie należy kopać. Jestem tylko kapłanką i sam grobowiec... (płacz)... sam...

Łucja:  Co się dzieje kapłanko? Co widzisz w tej chwili, co się dzieje?

Lucyna:  (większy szloch)

Łucja:  Weź głęboki oddech... Weź głęboki oddech... Co się dzieje w tej chwili... co widzisz?

Lucyna:  (szlochając)... Weź mnie do grobowca...

Łucja:  Wyjdź teraz... Wyjdź teraz z grobowca...

Lucyna:  Widzę (płacząc)....

Łucja:   Widzę faraona... (więcej płaczu)...

Łucja:  Gdzie się znajduje?

Lucyna:  W grobowcu... się znajduje...

Łucja:  Tam jest jego miejsce... Tam jest jego miejsce.. Znajduje się w grobowcu? A gdzie jest grobowiec? Blisko Piramidy...?

Lucyna:  Blisko... Blisko Piramidy... (ciągle płacząc)

Łucja:   Mamy też kilka pytań do Samuela... Czy Samuelu możemy zadać ci teraz kilka pytań...?

Lucyna:  (już uspokojona)... Tak

Łucja:  To najpierw będzie pytał Andrzej, a potem Iwona zada pytania, które przesłał Andrzej Wójcikiewicz.

AK:   Samuelu, witam cię ponownie. Żeby spełnić to, do czego nas namawiasz, żeby zlokalizować grób faraona potrzebujemy trzech linii, a punkt przecięcia się tych linii pokaże nam miejsce, gdzie powinniśmy zacząć pracę. Czy potrafiłbyś, operując miejscami, które znamy, to znaczy położeniem Sfinksa, położeniem Piramidy, spróbować nam umożliwić poprowadzenie tych linii...?

Łucja:  Czy możesz wziąć przy pomocy medium ołówek do ręki i pokazać?

Samuel:  Nie... Po wybudzeniu medium poprowadzę jej rękę... Andrzeju, ja nie namawiam. Ja tylko proszę. Proszę istoty ludzkie o pomoc. Pomoc w odnalezieniu lub wydobyciu klucza. Andrzeju, jeśli tego nie uczynicie Ziemię czeka zagłada... Jeśli głupota i upór ludzki będzie nadal tak ogromna, to nie pozostanie nic innego, jak usunąć się i oddać was i Ziemię w ręce matki natury. Chcemy w zespół z istotami z Oriona ratować. Ratować Ziemię, a wy ciągle potrzebujecie dowodów, faktów. To, co się dzieje na Ziemi teraz, w tym 2003 roku jest to dopiero wstęp do wielkiej gry, czyli wielka orkiestra dopiero gra preludium. Następne już akty będą dalej. Chcecie znaków, chcecie dowodów - dostaniecie. A ty Andrzeju dostaniesz, dostaniesz to, z czym przyjechałeś, czyli lokalizacja miejsca. Wybrany zostałeś po to, gdyż posiadasz wiedzę i możliwości. Dlatego nakreślę precyzyjnie, ale dopiero, kiedy medium zostanie wybudzona.

AK:  Dziękuję ci Samuelu, przepraszam za niezbyt zręczne sformułowanie. Oczywiście - ty prosisz, a nam najbardziej zależy na tym, aby uchronić Ziemię, Gaję i ludzkość przed tym, o czym mówisz. Nam bardziej może nawet od ciebie. Przepraszam jeszcze raz.

Samuel:  Nie będziemy się licytować Andrzeju, komu bardziej zależy. Otrzymałem Ziemię w zarządzanie i chcę się wywiązać z tego zadania. Patrzą na Ziemię inne cywilizacje i mówiąc waszym ziemskim językiem - jest mi ogromnie wstyd, że nie mogę sobie poradzić z istotami ludzkimi. Mogę. Wierz mi Andrzeju - mogę, ale na razie proszę. Słucham.

Łucja:  Samuelu, czy teraz Iwona może zadać pytania od Andrzeja, czy po wybudzeniu...?

Samuel:  Słucham Iwono.

Iwona:  Witaj Samuelu, pozdrawiam cię bardzo serdecznie. Ja chciałabym w tej chwili przekazać to wszystko, co przesłał nam Andrzej Wójcikiewicz. Słowa Andrzeja i pytania od niego.

AW:  Mam kilka pytań w ważnych dla nas sprawach... Pytanie pierwsze. Patryk Geryl chce zrobić w Egipcie badania penetrującym ziemię radarem, aby naukowo potwierdzić lokalizacje Złotej Komnaty w Labiryncie - miejsca, które wskazałeś. Radar działa do głębokości około 15 metrów. Według Patricka uwiarygodni to ten właśnie przekaz - twój i kapłanki, Ki i pomoże w uzyskaniu pozwolenia na kopanie, od Hawasa. Pytanie brzmi: czy tym urządzeniem, tym radarem Patrick będzie w stanie wykryć istnienie Labiryntu i Złotych Komnat? Czy to badanie pomoże?

Samuel:   Andrzeju, Patrick ze swym urządzeniem wykryje tylko to, że odbierze pewne wibracje, czyli urządzenie wskaże, że coś się tam znajduje, ale sam Labirynt, czyli druga komnata podziemna znajduje się głębiej. Tu tylko dotrzecie do sygnałów, które już dadzą pewne możliwości kopania, czyli to miejsce już wskazane wcześniej. Tam należy ustawić się z tym urządzeniem. Słucham.

AW:  Czy masz jeszcze jakieś sugestie, co mogłoby w tej sytuacji pomóc? Poza tym radarem, czy można jeszcze coś innego spróbować?

Samuel:  Iwono, ludzie o predyspozycjach medialnych, którzy odbierają energie, mogą bez urządzenia namierzyć zwykłą różdżką, albo wahadłem i bez większych kosztów. Ale wy, ludzie, uwielbiacie wszystko to, co jest skomplikowane, a co proste, zostaje odrzucone. Moja sugestia jest taka - należy oprócz tego urządzenia, które nazywacie bardzo mądrze, zastosować zwykłe wahadło. Bo przecież wystarczy włączyć zabezpieczenie, urządzenie, które zabezpiecza, a znajduje się na Marsie i poprzez te fale wszystkie wasze urządzenia są do niczego. W jednym momencie można zakłócić, albo wskazać, ale nie będziemy zakłócać, gdyż grupa istot wybranych zaczyna się już zamykać i w naszym interesie jest, żeby jak najszybciej doprowadzić sprawę do końca, czyli zanieść faraona do sarkofagu w Piramidzie. Słucham.

AW:  Samuelu,, czy zatem Lucynka, albo ktoś z nas powinien pojechać do Egiptu z Patrickiem na te badania, aby pomóc mu dokładnie umiejscowić okolice do badania?

Samuel:  Tak, może. Już nawet takiego żeśmy sobie upatrzyli. Jest to obecny na seansie Andrzej. Słucham.

Iwona:  Dziękuję Samuelu za to wyjaśnienie. Następne pytanie.

AW:  Czy gdyby zaszła taka potrzeba, czy możesz pomóc Lucynie wskazać w Polsce miejsce, gdzie znajduje się jakiś skarb, albo wartościowe znalezisko, ale zupełnie inne niż to, które wskazałeś Bartkowi. Chodzi o uwiarygodnienie jej przekazu tutaj. Pomoże to w znalezieniu sponsora dla całej sprawy.

Samuel:  Oczywiście, mogę. I to już bez hipnozy, podczas tak zwanego seansu, którego jeszcze Andrzej nie zna, ale pozna. Pozna też mnie z każdej strony. Kiedy będzie posłuszny, będę wspierał, pomagał, ale jeśli jego intencje będą powiedzmy, takie same, jak Bartosza, może dostać klapsa. W takim razie poproszę o wskazanie orientacyjnie terenu na mapie, a ja zlokalizuję miejsce. żeby daleko nie szukać - a będziemy szukać w Polsce, to zapraszam do Kotliny Kłodzkiej i tam jest dużo ciekawych rzeczy, które można wskazać. Ale plan, plan poproszę i wtedy będziemy rozmawiać. Słucham.

Iwona:  Dobrze Samuelu, przygotujemy taką mapę i potem poprosimy cię o spotkanie poprzez Lucynę. Kolejne pytanie.

AW:  Jakie informacje powinniśmy umieścić na nowej stronie internetowej, którą chcemy stworzyć. Musimy pamiętać, że te informacje mogą czytane przez różnych ludzi z całego świata. Przez naukowców, nawet Hawasa. Co nam sugerujesz?

Samuel:  Każde kłamstwo nie popłaca. Nic słodkiego - tylko prawda. Po prostu, Iwono, prawda. Cheops. Tym słowem wywoławczym jest Cheops i Piramida, a jak chcesz trochę postraszyć ludzi, którzy już i tak się boją, to powiedz: "Oczyszczanie Ziemi". Słucham.

Iwona:  Dobrze, dziękuję, myślę, że Andrzej wyciągnie z tego odpowiednie wnioski. Kolejne pytanie Andrzeja.

AW:  Samuelu, czy masz jakieś sugestie dla mnie osobiście?

Samuel:  Andrzeju, twoje zaangażowanie, poświęcenie jest ogromne, pomimo prób, jakim byłeś poddawany - wyszedłeś zwycięsko. Teraz z uwagi na to, że czas jest ogromnie krótki, będziemy coraz to bardziej już iść do przodu i ciebie prowadzić. Czekaj Andrzeju na kolejne informacje. Spokojnie rób to, co robisz, a niebawem włączysz się do grupy Labiryntu, tego pierwszego znaku. Niewykluczone, że przy pomocy Andrzeja tutaj obecnego znajdziemy w Polsce coś, co poruszy Polską i uwiarygodni, że my jako istoty duchowe - istniejemy. Więc grupo - bierz się do pracy. Słucham.

Iwona:  Dziękuję bardzo, to były wszystkie pytania od Andrzeja. Samuelu, czy masz jeszcze coś, co chciałbyś nam, tutaj obecnym, przekazać?

Samuel:  Tak, przesłuchajcie dobrze dzisiejszy seans. Jest aż nadto informacji tutaj podanych. Andrzeju i ciebie jeszcze słucham...

AK:  No, ja chciałbym podziękować ci za to, co wszystko usłyszałem. Jest to nasze pierwsze spotkanie i dlatego jest to wrażenie ogromne. Muszę uporządkować to sobie, oswoić się z tym wszystkim. No, tak... wybacz, że się zachowuję jak nowoprzyjęty... I te wszystkie potknięcia również są takie właśnie z tego powodu. Natomiast cieszę się... to znaczy czuję gdzieś tam w podświadomości, że nie zdobyłem twojego zaufania, bowiem... ja wiem... przy pierwszym spotkaniu nie można się otworzyć i nie można wszystkiego wyłożyć kawę na ławę... a ty dzisiaj nie chciałeś wyłożyć...

Samuel:  Andrzeju, gdybyś był odrzucony, nie byłbyś tutaj dzisiaj, więc nie mów o zaufaniu... Zaufanie będziesz zdobywał, a jakie masz serce, to ja już wiem. Jest pewna różnica podczas hipnozy, a chanelingu - kiedy medium rozmawia i jest chaneling, łatwiej mi przekazywać informacje. Natomiast kiedy musimy ją przemieszczać w czasie, jest to trochę trudniejsze, dlatego pewnych rzeczy nie zrozumiesz, ale będziesz się uczył. Czy są jeszcze pytania?

Iwona:  Nie, Samuelu, ja tylko chciałam jeszcze raz podziękować ci za twoją opiekę i za cały ostatni czas. Bardzo wiele dobrego się dla mnie wydarzyło. Dziękuję ci za to.

Samuel:  Proszę.

Łucja:  Dziękujemy, Samuelu, spotkamy się za chwilę w chanelingu - miejmy nadzieję jeszcze i teraz, jeśli pozwolisz, wyprowadzę Lucynę z hipnozy.

Samuel:  Trzeba to uczynić, gdyż jej zasób energii bardzo się wyczerpał.

Wyprowadzenie Lucyny ze stanu zmienionej świadomości.