Kolejne sesje z Lucyną Łobos: Sesje 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, Sympozjum, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90




SYMPOZJUM W CHICAGO - SESJA PUBLICZNA (42)

Seans regresji hipnotycznej numer 42
Chicago, 5 grudnia 2004, Copernicus Center
Seans przeprowadzony z Lucyną Łobos
Prowadząca: Danuta Zasada
Asystujące: Barbara Choroszy


Danuta: - Sugestie hipnotyczne
Barbara: - Pytanie od Barbary Choroszy
* - Pytanie od publiczności
Lucyna: - Odpowiedź od Lucyny Łobos w stanie hipnozy.
Samuel: - Odpowiedź od Samuela poprzez Lucynę

(Po wprowadzeniu Lucyny w stan zmienionej świadomości)

Barbara: Gdzie jesteś?

Lucyna: Jestem na Ślęży w kościele… w wykopie…

Barbara: Co widzisz? W którym miejscu jesteś w kościele?

Lucyna: Jestem blisko ołtarza… Przechodzę przez zakryte wejscie…

Barbara: Czy jest to wejście, które się uwidoczniło naszym naukowcom? Czy możesz tam wejść do środka?

Lucyna: Wejść? Mogę wejść… Jestem… w niedużym pomieszczeniu jestem. Wejście znajduje się po prawej stronie. Jest to niewielkie pomieszczenie.

Barbara: Co tam się znajduje?

Lucyna: Taka skrzynia z kamienia… Zamknięta skrzynia kamienna.

Barbara: Jak duża jest ta skrzynia?

Lucyna: Duża… duża… Dużej wielkości. Dwa, może trzy metry długości… Półtora wysoka.

Barbara: Czy wiesz, co znajduje się w tej skrzyni?

Lucyna: Tak, wiem.

Barbara: Czy możesz powiedzieć?

Lucyna: Nie mogę… nie mogę powiedzieć. Jeszcze nie mogę, nie wolno mi powiedzieć.

Barbara: Powiedz, kiedy będzie można dowiedzieć się, co znajduje się w tej skrzyni?

Lucyna: Wtedy, kiedy zaczniecie kopać. Nie ma innej drogi. Trzeba rozkopać, żeby tam wejść.

Barbara: Czy bezpiecznie nasi archeologowie będą mogli tam wejść, czy grożą im jakieś zagrożenia?

Lucyna: Tak, tam mogą wejść bezpiecznie, nie ma zagrożenia. Zagrożenie jedyne jest, kiedy by chcieli się przebić w dół też po prawej stronie koło ambony. Nie rozumiem archeologii, ale otrzymałam pokaz. Gdyby mimo wszystko zaczęli kopać, to ściana od strony ambony się może obsunąć. Pokazano mi obraz, co by się stało.

Barbara: Czyli które wejście dla archeologów jest bezpieczniejsze? W jaki sposób powinnii to uczynić?

Lucyna: Było mówione - po sprowadzeniu uczonych trzeba wejść od podstawy nasypu. Innej drogi nie ma. Mury nie są stabilne, trzeba dbać o bezpieczeństwo ludzi.

Barbara: Czy ten plan wchodzenia od zewnątrz do tego, co znajduje się pod kościółkiem jest bardziej bezpieczny i czy doprowadzi do tego samego, co w tej chwili próbują przekopać od strony kościoła naukowcy?

Lucyna: Wejście od zewnątrz otworzy inną drogę, gdyż Ślęża, góra, kryje jeszcze wiele tajemnic, które będą ujawnione, będą kolejno przekazywane. I jeśli nauka otworzy się na to, co jest przekazywane, tajemnice będą ujawniane. Jest ich dużo.

Barbara: Czy potwierdzenie księcia Piasta, tajemnicy jego, powinno prowadzić naukowców od strony kościoła, czy może być od zewnątrz?

Lucyna: Pierwszą tajemnicę pokaże sarkofag, Druga będzie ujawniona po przekopaniu się od zewnątrz. Trzecia tajemnica, która może być ujawniona, kiedy nauka zechce wysłuchać, znajduje się w połowie drogi na Slężę. Miejsce wskaże nie Panna z Rybą i Niedźwiedź. Tajemnica rzeźby z rybą też będzie ujawniona, ale powtarzam - nie jest to Panna z Rybą. I tutaj postawimy trójkąt. Trójkąt pokaże jaskinię. Będziemy sukcesywnie odkrywać tajemnice, tajemnice Świętej Góry.

Barbara: Napewno będą pytania z sali na temat Świętej Góry Ślęży. Czy możesz powiedzieć jakie czasy pamięta Święta Góra Ślęża?

Lucyna: Odległe, odległe czasy. Czasy po potopie Noego, czyli licząc czas ery Ryby będzie 5000 lat. Wtedy to już rozpoczęło się życie i zakładnie tajemnic na górze. Nie jest tajemnicą, że góra Ślęża miała ogromne pokłady złota. Już wtedy to złoto było wydobywane. Złoto było potrzebne i było wydobywane na całej Ziemi.

Barbara: Czy na Ślęży znajduje się głowa z drewna? Ma ona leżeć na czymś płaskim, jak wygładzony kamień. Czy tam jest coś takiego?

Lucyna: Nie widzę tego obrazu. Nie widzę.

Barbara: Czy możesz coś powiedzieć na temat odnalezionego szybu na Ślęży przez naszych naukowców. Do czego on prowadzi? Czym on jest?

Lucyna: Mogę uchylić tylko rąbka tajemnicy z prostej przyczyny. Zakusy na to, co znajduje się w środku są ogromne, a chęć posiadania złota jeszcze większa. Dlatego nie mogę wyjawić, dlatego nie mogę wyjawić co znajduje się w kopalni… Tak, bo jest to wejście do kopalni złota. Mogę później udzielić informacji, wskazówek naukowcom.

Barbara: Czy możesz powiedzieć, kto i po co przybywał na Ziemię, na Ślężę?

Lucyna: Mogę, mogę powiedzieć. Jeszcze mogę, bo zaraz będzie chciała się podłączyć do mego umysłu istota duchowa, która będzie chciała tutaj na tym forum rozmawiać. Rozmawiać z ludźmi. Pytanie było po co i kiedy, i kto przybył? Był to Marduk, Marduk który podróżował po całej ziemi szukając złota. Polska była zasobna w złoto i zakładał kopalnie i to złoto było wydobywane.

Barbara: Kto mu w tym pomagał? Czy współpracował z ludźmi?

Lucyna: Ludźmi, wcześniej przeszkolonymi ludźmi. Sam nie mógł tego czynić. Rodzaj ludzki przecież istnieje przez wiele, wiele tysięcy lat, tylko był na różnym poziomie rozwoju. Istoty doskonałe, które jeździły po całej ziemi doskonaliły, szkoliły, uczyły… Ludzie… ludzie w kopalniach pracowali.

Barbara: Czy możemy poznać imiona tych osób, które w Polsce współpracowały z Gwiezdnymi Braćmi?

Lucyna: Głównym nadzorcą, motorem prac wykopaliskowych, czyli w kopalni, był Marduk. Nie było więcej Boskich Braci. On wybierał spośrod ludzi tych, którzy nadzorowali, którzy kopali.

Barbara: Kto z polskich królów współpracował z Mardukiem?

Lucyna: Piast… Piast, ale Piast już wtedy współpracował z Mardukiem jako istotą duchową. Bogowie, którzy posiadali ciała fizyczne, czyli materię - odeszli. Odeszli z Ziemi wraz z przyjściem Ery Ryby, wraz z narodzinami Jezusa.

Barbara: Czy możesz powiedzieć, kiedy został zbudowany szyb do wydobywania złota na Ślęży? Kiedy to było?

Lucyna: Szyb był zbudowany za czasów, kiedy Marduk był na tych terenach, to jest sprzed 4000 lat p.n.e. Dopiero Piast szyb umocnił, oczyścił i złoto było dalej wydobywane. Sam Piast kopalni ani szybu nie budował.

Barbara: Co daje w tej chwili prowadzenie prac wykopaliskowych na Ślęży? Do czego to prowadzi i komu to służy?

Lucyna: Ślęża, Święta Góra miała być tylko drogą, która będzie prowadzić do Egiptu, do Piramidy, do Faraona.

Barbara: Co dla Polski dadzą wykopaliska na Ślęży?

Lucyna: Sława na cały świat, uznanie i zmiana w historii, uznanie w oczach całego świata. Tutaj dadzą bogowie siłę. Jeśli prace będą dalej się posuwać, to Ślęża otrzyma moc… moc energii i to rozejdzie się po całym świecie. Kiedy dotrze się do kopalni, to otworzy sie coś jeszcze, tak zwane zabezpieczenie. Zabezpieczenie, które jest połączone z Egiptem. Wiadomo jest, że cała Ziemia jest pokryta siatką, siatką geomagnetyczną i w tej siatce znajdują się ukryte energie.

*Barbara: Padają pytania z sali - jaki jest sens naszego pobytu w Stanach Zjednoczonych? Czy Polacy powinni wracać do Polski?

Lucyna: Polska, Stany, to wszystko jest Ziemia, wasza Ziemia. Jedna matka natura, czy to ten kraj, czy to jest inny kraj. Pytanie czy Polacy, którzy są tutaj, na tej ziemi mają wracać? Otóż odpowiem to co wiem, bo za chwilę będzie przemawiać przeze mnie istota duchowa. Wszędzie może być jednakowo bezpiecznie i jednakowo niebezpiecznie. Bezpieczeństwo znajduje się w waszych rękach. Na niebezpieczeństwo sami bedziecie pracować… Już muszę przekazać swoje ciało istocie duchowej, która będzie odpowiadać na pytania…

Barbara: Kto będzie teraz przemawiał przez ciebie?

Samuel: Jestem… jestem tutaj z wami. Jestem od samego początku. Przedstawiłem się jako Samuel, bo tak chciałem być przyjęty nie ujawniając prawdziwego imienia. Na prawdziwe imię nie był to czas. Dzisiaj, tu na forum wyjawię swoje prawdziwe imię. Kiedy pojawiłem się tutaj pierwszy raz, powiedziałem, że Chicago jest miłym sercu memu, ale nie powiedzialem dlaczego. Dzisiaj tutaj wobec zgromadzonych tutaj, przybyłych ludzi witam serdecznie was, ja - przybrane imię Samuel i moje prawdziwe imię EA. Takie imię otrzymałem od mego Ojca. Witam przybyłe jaskółki. Tak was nazwałem. Witam tych, którzy dzisiaj otworzą serca swoje. Ja, EA przywiozłem tutaj dla was prezent. Prezent, który udowodni, że istnieją istoty duchowe. Po wcześniejszym skonsultowaniu się z bratem moim, który się też przedstawi, uznaliśmy, że czas najwyższy wyjawić tajemnicę, jaka jest ukryta w Chicago. A tą tajemnicą jest czakram, czakram życia, inaczej - zdrowia. I to jest prezent od nas dla was, dla tych którzy wierzą i tych, którzy jeszcze nie wierzą. Czakram, który został otwarty i już działa. Tam, w tym miejscu, ludzie będą odzyskiwać zdrowie. Można tam pójść z pokarmem, z wodą, nawet z lekarstwami, które przepisze medyk. Czakram ten posiada ogromną siłę. Był uśpiony, bo to nie był czas. Teraz, kiedy zegar czasu w przyspieszającym tempie pędzi do przodu, trzeba dawać ludziom znaki. Tym znakiem dla was jest ten czakram. Czakram stoi na miejscu, gdzie była moja siedziba - na krótko, bo potem przeniosłem się do Afryki. A w siedzibie był syn mój, Marduk. I tutaj też było wydobywane złoto. Czakram po to został zainstalowany, żeby nie tylko zostawić znak dla przyszłości, ale i być takim punktem, gdzie możemy powrócić. Dlatego, kochane jaskółki, oddaję wam w wasze ręce skarb, skarb, który będzie wam służył. Otworzy niejedno skamieniałe serce. Teraz słucham.

*Barbara: Co ludzie powinni czynić przychodząc na czakram życia do kościoła? Czy można tam przyprowadzać ludzi na wózkach inwalidzkich, na noszach, jeżeli są bardziej chorzy? Jak długo powinni tam przebywać?

Samuel: Energia tego miejsca jest bardzo silna, ale nie wystarczy być raz. Przede wszystkim ci, co będą przychodzić muszą ze sobą przynieść wiarę. Tu zacytuję słowa brata mego, Enlil, który powiedział: "Wiara ciało uleczy". Wszyscy mogą przychodzić, energii nie braknie dla nikogo. Czakram ma bezpośrednie połączenie z wszechświatem, a ludzie którzy będą w tym miejscu się znajdować, będą w kanale energetycznym. Każdy może. Nawet przyprowadzić można chore zwierzątko, też pobierze energię.

Barbara: Czy do czakramu powinno się przychodzić raz, czy wiele razy?

Samuel: Organizm da odpowiedź - za każdym pobytem będzie odczuwalny powrót do zdrowia. Za każdym pobytem. Jest to uzależnione od stanu choroby samego człowieka. Jednej osobie wystarczy przyjść raz, a inna, bardziej chora, będzie musiała przyjść 10 i więcej… Jak się zachować w tym miejscu? To, że czakram jest w kościele, już wymaga szacunku do tego miejsca. Zachować się trzeba godnie. Wyzbyć się złych myśli, usiąść w skupieniu, poprosić Boga Ojca o zdrowie i to wystarczy. Nie ma większych zaleceń. Słucham.

*Barbara: Samuelu, czy możesz powiedzieć kim my naprawdę jesteśmy i dlaczego jesteśmy na Ziemi?

Samuel: Każda planeta, która jest zamieszkała, posiada swoich mieszkańców. Dziwne pytanie - "dlaczego, kim jesteście"? Istotami ludzkimi. Istotami, które zostały ukształtowane na boskie podobieństwo. Istotami, które otrzymaly wolną wolę, co nie do końca wyszło wam na dobre. Jesteście tu po to, żeby się doskonalić. Można potraktować Ziemię jako warunkowy przystanek przed dalszą podróżą. Wracacie na Ziemię po to, żeby się oczyszczać, żeby zrozumieć sens istnienia, żeby zrozumieć, że jesteście cząstką boskiej energii. Słucham.

*Barbara: Samuelu, czy Ameryka bedzie dalej prowadziła następne wojny? Czy obecne wydarzenia na świecie prowadzą do trzeciej wojny światowej? Kto naprawdę tym kieruje?

Samuel: Po to dał Bóg ludziom rozum i wolną wolę i prawo decydowania na Ziemi. Nie dał tego na wieki - na czas jakiś. Ludzie nie potrafią korzystać z tego daru jakim jest rozum i wolna wola. Kiedy to przed nastąpieniem Ery Ryby opuściliśmy Ziemię, ludzie zaczęli decydowć o sobie sami. Wojny - jak to często słyszymy - Bóg karze. Bóg nie karze, Bóg się tylko przygląda. Wszystkie okrucieństwa Ziemi są dziełem waszym, ludzkim.

*Barbara: Czy biblijny antychryst już się narodził i jeśli tak, to w jakim kraju?

Samuel: Pytanie przyszło z sali… Pytanie jest takie, że nie mogę odpowiedzieć. Osoba, która zadała mi to pytanie, jeśli chce usłyszeć odpowiedź to proszę o to, żeby przyszła do mnie ososbiście. Pytanie jest zbyt trudne do zrozumienia i nie nadaje się do odpowiedzi na licznym zgormadzeniu. Słucham.

*Barbara: Samuelu, czy jesteś tym samym bogiem ENKI, który był czczony w Sumerze? Jeśli tak, to przez tysiące lat po stworzeniu rasy ludzkiej, według przekazów sumeryjskich, byłeś istotą cielesną. Czy to jest prawda i czy przybyłeś z planety Nibiru?

Samuel: Prawdą jest to, co jest mówione. Ja EA, ENKI, obecnie Samuel jestem tą samą postacią. Przybyłem na Ziemię - w istocie rzeczy tak jest. Ale, żeby przybyć na Ziemię musiałem się narodzić. Ojcem moim, Stworzycielem jest Bóg Początku Wszechrzeczy. Ojciec Wszechrzeczy skierował mnie i brata mego na planetę, gdzie mieliśmy się narodzić, wychować, nauczyć, a dopiero kiedy nasze umysły były na tyle przygotowane, mieliśmy być przesiedleni na planetę Ziemia. Już wcześniej planeta była przygotowana na zasiedlenie. Tak więc byłem istotą ludzką, tak samo jak mój brat ENLIL. Słucham.

*Barbara: Samuelu, skoro znamy sposób na ocalenie Ziemi, dlaczego staramy się przekonać niewiernych, że Ziemia jest zagrożona? Po co to mamy zrobić?

Samuel: Ziemia jest zagrożona poprzez planetę. Planetę, którą znacie, a jest to Planeta Dwunasta. Nie tylko Ziemia odczuła skutki tej planety, ale inne też. Cykle powtarzają się co 12.000 lat. Nie da się tego uniknąć, można tylko zapobiec. I to właśnie z tym apelem i z tą prośbą, którą niesiemy na cały świat, na calą Ziemię zamieszkałą do ludzi, żeby nam pomogli w ratowaniu Ziemi, bo Planeta Dwunasta krąży i krążyć będzie. Tak powstał i tak został zaprojektowany Układ Słoneczny i tego zmienić się nie da. Można tylko - to co się da - to zapobiec zbliżającej się katastrofie.

*Barbara: Samuelu, czy jest prawdą, że w Kanadzie, w Toronto również jest czakram energetyczny?

Samuel: Na całej Ziemi - już było wspomniane, że Ziemia jest otoczona siatką geomagnetyczną i w każdym oczku siatki znajduje się tak zwany czakram. Są większe lub mniejsze, ale znajdują się na całej kuli ziemskiej. Słucham.

*Barbara: Samuelu, co istnieje naprawdę w zaświatach? Pani, która zdaje to pytanie mówi: "Wiem, że zgodnie ze słowem bożym istnieje tylko niebo i piekło". Czy ty z tym się zgadzasz?

Samuel: Pani, jak mówisz… Wobec tego żeby tą panią zadowolić, to proszę ciebie na sesję osobistą. Porozmawiamy o niebie i piekle, ale tu na forum tego tematu rozwijać nie będziemy. Jeśli masz odwagę - odeezwij się i przyjdź. Słucham.

*Barbara: Samuelu, czy Polsce uda się wyzwolić z jarzma niewoli oraz globalizacji i kiedy to nastąpi?

Samuel: Przewrót w historii już będzie tym dowodem, że w Polsce trzeba zmienić - przywrócić Polsce narodowe korzenie. Pytanie kiedy? Odpowiedź - spieszcie się. Zegar czasu naprawdę się nie zatrzyma i jeśli wasza opieszałość będzie dalej tak postępować, to nie będzie Polski, nie będzie innych krajów, nie będzie o co zabiegać, bo większość ludzi odejdzie, a ci co zostaną będzie im wszystko jedno z jakiej to są narodowości. Będą błogosławić niebiosa za to, że przeżyli. Więc teraz ludzie walczą o swoje korzenie, narodowość, ale chwila jedna i nie będzie o co walczyć. Dlatego raz jeszcze powtarzam - Polska odegra ogromną rolę w tym, że otworzy drogę do Faraona. Ślęża plus Faraon - to życie. Nie ma większego skarbu jak życie. Słucham.

*Barbara: Samuelu, czy energie otrzymaną z czakramu życia można przekazać innym osobom? Czy można być pośrednikiem tej energii?

Samuel: Można, bo osoba, która stanie na miejscu czakramu bedzie niczym pochodnia naładowana energią i kiedy pójdzie do drugiej osoby, będzie przekazywać, to ta druga osoba energię odbierze. Ale powtarzam - to ma być z wiarą. Bez wiary nie ma lekarstwa. Można to czynić i to każdy może zrobić. Słucham.

*Barbara: Słyszałam kilka razy o tobie szefie… Kim jesteś, kim jest on? Ile jest bogów na Ziemi?

Samuel: Żartobliwe słowo "medium"… Istoty ludzkie myślą, bo tak zostali nauczeni, że jest jeden Bóg. W istocie rzeczy tak jest. Bóg Wszechporządku Wszechświata jest jeden, ale Bóg Wszechświata, Bóg Wszechrzeczy ma przecież synów. W obecnym czasie, w obecnej chwili w postaci duchowej na Ziemi przbywamy ja i brat mój ENLIL. Jak wspomniała medium, mamy poczucie humoru ziemskie i kiedy do mnie mówi "Szefie" nie ma gniewu we mnie. Często nie wymawiam imienia prawdziwego mego po to, żeby zmniejszyć dystans pomiędzy osobą, która rozmawia ze mną. Ludzie boją się, boją się nas. Dlatego to używamy różnych sposobów, żeby zmniejszyć ten dystans strachu pomiędzy czlowiekiem a nami. Szef - to ja, Samuel. Słucham.

*Barbara: Czy nadal w Polsce jest jeden z czakramów życia, a jeżeli tak, to czy też zostanie otwarty?

Samuel: Polska posiada dwa główne czakramy w tej siatce geomagnetycznej. To jest na Ślęży i na Wawelu w Krakowie. W innych miejscach są to tylko czakramy pośrednie. Więcej jest, ale te główne czakramy mają moc najwyższą. Słucham.

*Barbara: Czy jest prawdą, że Chrystus narodził się ponownie i w którym kraju żyje?

Samuel: I tutaj mógłbym tę osobę, która zadała to pytanie poprosić na sesję osobistą, ale nie uczynię tego z prostego względu. Często, żeby zaistnieć, zabłyszczeć istoty ludzkie piszą różne rzeczy. Jezus jest na Ziemi wraz ze mną, ale w postaci duchowej. Narodził się 2000 lat temu wraz z przyjściem Ery Ryby. Jeśli ta osoba, która zadała to pytanie, jest niezadowolona z tej odpowiedzi, to jednak poproszę na sesję osobistą. W ciele przyszedł 2000 lat temu. Narodził się, dostał imię Jezus. Prawdziwe imię to ENLIL. Nie ma innej prawdy i tej prawdy bedę bronił. Słucham.

*Barbara: Samuelu, jak dużo ludzi uratuje otwarcie Bramy Czasu w Egipcie? Ile przeżyje, jeśli ta brama będzie zamknięta w grudniu 2012 roku?

Samuel: Wszyscy ci co mają serca otwarte, ci co mają w sobie wiarę. Nie będziemy patrzeć na kolor skóry, czy na to, czy ktoś jest wierzący. Będziemy patrzeć na serce. Mogą przeżyć wszyscy. Jeszcze raz powtarzam - życie ludzkie jest w rękach ludzi. To od was zależy czy zechcecie żyć, czy też nie i opuścić Ziemię. Słucham.

*Barbara: Czy możemy poznać przczynę zagłady Templariuszy?

Samuel: Templariusze - wcale nie było zagłady Templariuszy… Po prostu ten zakon ciągle zmienia imię. Ciągle są, tylko pod innym imieniem. Jest to kłamstwem co piszą, że Templariusze wyginęli co do jednego. Nie - ciągle się odradzają. I w Polsce jest zakon. Teraz nosi nazwę Rycerzy Maltańskich i osoba, która pytanie to zadała niech wie, że energia i duch Templariuszy odradza się coraz bardziej i coraz bardziej będzie dawał znać o sobie. Słucham.

*Barbara: Samuelu, jaką przyszłość ma Chicago i Stany Zjednoczone?

Samuel: Chicago… Chicago miasto, ziemia miła sercu memu. Już mówiłem wcześniej i osoba mało uważnie słuchała, dlatego chce usłyszeć jeszcze raz. Otóż Chicago będzie miejscem bezpiecznym. To znaczy nie do końca, bo i Chicago nawiedzą znaki. Pierwszym znakiem właśnie w Chicago bedzie większa zachorowaloność na tajemniczą chorobę, na którą lekarze nie będą umieli znaleźć odpowiedzi. I tutaj właśnie będzie ten prezent od nas - lekarstwem. Stany Zjednoczone na dalszych terenach nie są bezpieczne, a zwłaszcza Nowy Jork. Będzie nękany w dalszym ciągu przez żądzę nienawiści, więc jeśli możecie, to przesiedlajcie się na te tereny, które bedą w marę bezpieczne. Słucham.

*Barbara: Samuelu, czy wulkan w Parku Narodowym Yellowstone wybuchnie w najbliższym czasie?

Samuel: Nie lata… nie lata. Zostało wam do roku 012 niewiele czasu… Wiele musi się wydarzyć w ciągu tych kilku lat. Czy wybuchnie? Tak, jak już powiedziałem to, co uczyni Dwunaasta Planeta to jedno, a to co matka natura, to dwa. Wybuchnąć - wybuchnie, ale tu można jeszcze zaingerować, żeby to nie stało się z taką siłą, żeby skutki wybuchu były w miarę łagodnie. Jeszcze raz powtarzam - los Ziemi i los wasz jest w waszych rękach. Mogę tylko prosić, mogę tylko napominać, wskazywać drogę, pokazywać ludziom jak mają czynić, jak przetrawać ten cykl, który jest nieuchronny. Znacie zabezpieczenie, ale jeśli nie dojdzie do otwarcia zabezpieczeń, to pozostanie tylko poinformować tych, którzy będą chcieli słuchać - jak przeżyć, co robić, żeby przeżyć. Słucham.

*Barbara: Samuelu, jak traktować wizje senne, chociażby takie przekazy, jakie miały wypadki samolotwe 11-go września? Czy to są przekazy od kogoś?

Samuel: Tak, jeśli nie pomaga przekaz bezpośredni telepatyczny, często dajemy taką rzecz jak sen i we śnie-wizji podajemy informacje. Kiedy ktoś jest otwarty, potrafi sen odczytać. Często sny-wizje są prawdziwe, ale kiedy po takim śnie-wizji osoba idzie do naukowca - zostaje wyśmiana. Nie chcą słuchać, bo to takie jest nienaukowe. Dlatego my, istoty duchowe, przede wszystkim zwracamy się do ludzi prostych, gdyż ich umysły są otwarte. Umysł człowieka nauki szczelnie się zamyka i nie dopuszcza do siebie takich rzeczy jak sen, który coś przepowiada. A przyznać się jeszcze do takiej wizji, to już wogóle nie wchodzi w rachubę. Dlatego, jeśli posiadasz sny-wizje - nie bój się, nie bój się tego mówić, bo już od przyszłego nowego roku, a będziecie to mieć wkrótce, tych wydarzeń na Ziemi będzie przybywać i takich wizjonerów sennych też będzie przybywać. Słucham.

*Barbara: Wiele pytań zostało odłożonych z sali, ponieważ są bardzo prywatne. Kolejne pytania zostały już zawarte w poprzednich sesjach, które są państwu udostępnione, dlatego nie bedę ich powtarzać. Jest pytanie: czy można coś więcej usłyszeć na temat tajemnic Ślęży?

Samuel: Muszę tutaj zrobić pokłon w kierunku naukowców siedzących na tej sali i z przerażeniem myślących, co też jeszcze zostanie powiedziane. Przyrzekłem powiedzieć tylko tyle, na ile jest to bezpieczne. Ślęża - wykopaliskami interesują się nie tylko ludzie nauki, ale też i tacy, którzy żądni są skarbów. Dlatego z troski o prace już rozpoczęte, z troski o dobre imię nauki, która włożyła tyle trudu, nie mogę ujawnić więcej. To co mogę powiedzieć, to nowe rzeczy będą się działy na Ślęży, czyli w miarę prosty sposób nauka wejdzie do jaskini, która się znajduje w połowie drogi na górę Ślęża. I to też nie jest opisane i też o tym nie mówi historia. Przestawimy tę rzeźbę, którą nazwaliście "Panna z rybą". To nie jest panna z rybą. Rzeźba ma stanąć w miejscu kultu Boga Słońca, tam, gdzie się odbywały rytuały. Odnośnie samych wykopalisk i tego co zostanie odkryte, co zobaczą uczeni w tej kopalni - powiedzieć nie mogę. Słucham.

*Barbara: Samuelu, czy możesz powiedzieć, kim naprawdę był Piast? Jaka była rola Piasta? Dlaczego został ojcem narodu poslkiego? Jakie jest przesłanie?

Samuel: Istoty boskie, które przybyły na Ziemię przez erą wielu tysięcy lat, które cywylizowały ludzi, kiedy zachodziła potrzeba to przybywały na Ziemię, żeby wypełnić misję, zadanie. Zadane było pytanie: Piast - książę Piast, kim był? Zanim się narodziła bogini, która pracowała nad doskonaleniem rodzaju ludzkiego, nazywana była przez ludzi Bogini Matka, Rodzicielka. I ona chciała odegrać w historii pewną rolę. Góra Ślęża była od czasów Marduka tą tajemniczą, pełną mocy górą. Żeby się zapisać w historii ludzkości świata, Bogini Matka przyszła na świat, czyli urodziła się w Polsce i to jest właśnie Piast. Kiedyś była Matką, Rodzicielką, a później chciała się zapisać w historii Słowian i narodziła się. Słucham.

Barbara: Czy w związku z tym potomkowie Piasta i Słowianie mają szczególną rolę do spełnienia?

Samuel: Rolę wszyscy mogą mieć jednaką. Misja i rola - to to samo. Rola do spełnienia to jest ratowanie Ziemi. Słowianie mają bardziej otwarte serca, są bardziej otwarci na miłość i gdyby Słowianie zechcieli popatrzeć głęboko na swoje serce, to mogliby się wpisać w dzieje nie Polski, ale świata całego. Słucham.
Barbara: Jaki był powód, że akurat w Polsce wcieliła sie w Piasta Bogini Matka? Czy z tamtych czasów pochodzi jakieś przesłanie? Czy naród polski powinien czegoś dokonać?

Samuel: Przesłanie, znaki i to jest w ludziach. Jeśli dotknę, to uwierzę. Bogni Matka, Rodzicielka, później Piast - oczywiście, że zostawiła znak dla przyszłości, dla tych, którzy bedą żyli w Erze koniec Ryby, początek Wodnika, bo to jest ten czas najistotniejszy i ten czas właśnie ma zadecydować o losach Ziemi. Zostawiła, ale do tego co zostawiła, inaczej - zostawił Piast - trzeba się dokopać. I to jest ukryte nie w tej skrzyni z kamienia, ale ukryte jest w kopalni. Następny znak od Pisata, czyli od Matki Rodzicielki możecie otrzymać, kiedy to rzeźba z Rybą zostanie przeniesiona w to miejsce, gdzie jest miejsce kultu. To są dwa miejsca na Ślęży, które dadzą taki namacalny dowód, że Piast był istotą wyjątkową, tak jak Słowianie wszyscy, którzy zrodziliście się w Polsce, macie we krwi naturę słowiańską. Doceńcie to, i tak jak przy słowie wstępu powiedziałem - otwórzcie serca i dajcie się poprowadzić. Słucham.

*Barbara: Kolejne pytanie z sali. Czy chciałbyś zrobić przesłanie, Samuelu, do osób, które przybyły dzisiejszego dnia na nasze spotkanie?

Samuel: Przesłanie tak naprawdę zostało odczytane jako słowo wstępu. Mogę dodać tylko jedno słowo, które, jeśli otworzycie serca, to wryje się w waszą świadomość. Więc to słowo jest proste: MIŁOŚĆ. Druga istotna sprawa - powrócę do czakramu - chcieliście dowodów, znaków, więc ten znak ten dowód oddaję wam w wasze ręce. Jest to prezent mój i brata mego. Za to, że tutaj, za tą wielką wodą przyjęliście słowa, przyjęliście nas. Mogę jeszcze dodać - ci, co będą chcieli, to otrzymają ochronę, otrzymają nasze błogosławieństwo i naszą energię. Wasze życie i życie najbliższych jest w waszych rękach. Tyle mogę powiedzieć.

*Barbara: Samuelu, jaką rolę obecnie odgrywa obecnie dla Ziemi Jezus, Bogini Matka i ty?

Samuel: Taką samą jak ja - chcemy uratować jak najwięcej istnień ludzkich. Chcemy, żeby jak najwięcej ludzi zrozumiało, nie zginęło, przed nadciągającą katastrofą. Wszyscy mamy ten jeden cel - ratunek dla Ziemi.

*Barbara: Czy ludzie poprzez swoje starania ocalenia ludzkości ingerują w wolę Boga? Bóg stworzył Planetę Dwunastą, która ma spełnić swoje zadanie, więc może częściowa zagłada ludzkości powinna nastąpić, żeby ocalić matkę Ziemię?

Samuel: Matka Ziemia będzie nawet gdyby Ziemia miała się stać martwą planetą. To nie jest ingerencja w dzieło Boga. To Bóg Ojciec zlecił nam, żeby ratować zamieszkałe istoty ludzkie. Już wspomniałem - każda istota, nawet ta zła, posiada w sobie pierwiastek boski i nie jest to naszym zadaniem, żeby usunąć wszystkich, ale uratować jak najwięcej. Uratujemy tych, którzy chcą być uratowani. Tych, którzy proszą się o zagładę - no cóż, odejdą. A tak jak było powiedziane przez samego Boga Ojca - planeta będzie Rajską Planetą, a zamieszkałe istoty będą posiadać pierwiastek boski i będą wiedzieć, jak ten pierwiastek wykorzystać. Wystarczy, że Planeta Dwunasta jest w tej chwili martwą planetą. Ziemia będzie zamieszkała. Słucham.

Barbara: To wszystkie pytania już na dzisiaj, Samuelu. Dziękujemy Ci bardzo.

(Wyprowadzenie Lucyny ze stanu zmienionej świadomości)