Kolejne sesje z Lucyną Łobos: Sesje 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, Sympozjum, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90




GROBOWIEC CHEOPSA

Seans nr 9 (metodą chanelingu telepatycznego)
Wrocław, 16 lutego 2003
Uczestnicy: Lucyna Łobos, Łucja Szajda,
Anna (koleżanka Lucyny)

Łucja - Pytanie od Łucji Slajdy
Anna - Pytanie Anny
Barbara - Pytanie w imieniu Barbary Choroszy
Samuel - Odpowiedź na pytanie za pośrednictwem Lucyny


Samuel: Witaj Łucjo. Nietypowe spotkanie jest dzisiaj. Dzisiaj też rozstrzygniemy wiele spraw. Cieszę się ogromnie, że wyraziłaś taką zgodę na tego rodzaju kontakt. Mamy dzisiaj sporo pytań, więc zgodnie z moim zwyczajem - pomińmy dłuższe słowo wstępu. Moje imię, Łucjo, to Samuel - i żeby jeszcze bardziej wyjaśnić, to wyjaśniam: imiona, które kończą się na "ell" lub na "-a" należą do sfery najwyższej - czyli niebiańskiej, więc nie lękaj się... Dlatego tak bardzo obawiają się ich ludzie. Zatem Łucjo, od jakich pytań mamy rozpocząć. Słucham.

Łucja: Powiedziałeś Samuelu, że wszystkie osoby biorące udział w "Misji Faraon" mają być "jednakowo odpowiedzialne i ważne?. Jak mogę być bardziej odpowiedzialna, w czym mogę bardziej pomocna, przydatna, co konkretnie robić dla "Misji F raon"?

Samuel: Pozostań sobą, miej takie same serce, jakie masz dotychczas Łucjo. Każda misja, jaką zlecamy nie wymaga wielkich poświęceń i "Misja Faraon" też. Ma się to wszystko toczyć w swoim czasie. Łucjo, pytasz - co masz jeszcze zrobić? Otóż nie na darmo nakazaliśmy tobie powrót do tego łańcuszka, a tym łańcuszkiem jest "Misja Faraona?. Jak już zdążyłaś zauważyć Łucjo, z wybranymi przez nas ludźmi nie jest tak do końca, jak byśmy sobie tego życzyli? Są też zgrzyty, czego bardzo nie chcemy. Łucjo, twoja osoba może bardziej niż Iwony - daje poczucie bezpieczeństwa naszej wysłanniczki, inaczej - naszej Lucynie - i to jest istotna sprawa, żeby nasz łącznik był otoczony poczuciem bezpieczeństwa. Dlatego nakazaliśmy tobie wrócić. Słucham.

Łucja,: Co to znaczy "otwierać serca"?

Samuel: "Otwierać serce" - ludzie muszą zobaczyć nas i oczami i sercem. Zobaczyć coś jeszcze bardzo ważnego - mianowicie, że wydarzenia, jakie toczą się obecnie nie są tylko dziełem ludzi. Jest to nie przypadek, ale już przemyślana akcja, która jest skierowana w Ziemię od nas. ?Otwierać serca" - to znaczy mówić o przyszłości, mówić o tym, jak wygląda prawdziwe życie. Ale Łucjo - i tutaj trzeba ostrożnie podchodzić do sprawy, gdyż jak wiesz, jak zaczniesz mówić o istotach duchowych, że one istnieją, że one schodzą na Ziemię, mogą ciebie uważać za chorą, stukając się w głowę. Zanim podejdziesz do rozmowy, trzeba ostrożnie się przyglądać takiemu człowiekowi i rozważyć, co można powiedzieć i trafić do serca.

Łucja: Samuelu, przychodzą do mnie różni ludzie po pomoc. Chcę im pomagać, ale czasami nie jestem w stanie. Widzę i czuję, że druga osoba WCALE NIE CHCE się zmienić, mimo deklaracji, chociaż cierpi, jest nieszczęśliwa, krzywdzi innych i siebie. Czy takim ludziom nie można pomóc? Ja nie mogę pomóc?

Samuel: Łucjo, jest tak, że istota ludzka przychodząc na Ziemię - już ma z góry wytyczony plan. Wy to nazywacie "karmą", "ma coś do przeżycia?. Trudno jest trafić do takiego umysłu, który ma już zaprogramowane w momencie zejścia. Na pewno n e jesteś w stanie przekroczyć tej bariery, dotrzeć do umysłu danego człowieka. W takim przypadku musiałoby się coś wydarzyć, co by wstrząsnęło danym człowiekiem. I istotnie, musi to wypłynąć z samego wnętrza osoby zainteresowanej. Łucjo, kiedy pojawi się taki ktoś, kto niby chce, a z drugiej strony chce tkwić w tym swoim nieszczęściu, w tych swoich kłopotach powiedz - co o tym myślisz, przekaż ratunek i - po prostu - pozostaw takiego człowieka. Swoje ziarenko zasiałaś. Jeśli to ziarenko trafi na odpowiedni grunt - zacznie kiełkować. Jeśli nie trafi - ziarenko po prostu zgnije. Słucham.

Łucja: Powiedziałeś Samuelu, że w przyszłości będziecie nam pomagać wybierać "dobre owieczki?. Jak będziemy naprowadzani? Jak będziemy rozpoznawać te osoby? Czy będziemy widzieć znaki na ich ciałach? Czy w jakiś inny sposób?

Samuel: Typowego znaku, który jest przeznaczony dla nas - nie będziecie widzieć, natomiast może się rozwinąć coś takiego jak intuicja, dar jasnowidzenia, czyli - inaczej mówiąc - będziesz odbierać wzrokowo człowieka. Jeśli już się rozwinie taki dar, Łucjo, zobaczysz u danego człowieka kolor ciemny, brudny, szary, to już możesz wiedzieć, że takiemu komuś nie pomożesz. Natomiast druga strona - będziesz odczuwać splotem słonecznym, najczęściej będzie się to u was pojawiać ból, ścisk przy danej osobie. Oznaczać to będzie - musisz dać sobie spokój z tą osobą, bo nie będziesz w stanie jej pomóc, ani jej uratować. Słucham.

Łucja: Samuelu, na czym polega "zrozumienie życia?? ?Sens życia na Ziemi?? Używałeś takiego sformułowania: ?zrozumieć życie?. Co to znaczy "zrozumieć życie"?

Samuel: Jest to istotnie mądre pytanie. Schodząc na Ziemię w danej chwili - istota pozbawiona materii, czyli byt, mówi w ten sposób: ?Schodzę w niewolę ciała?. Założenie było zupełnie inne, kiedy Ziemia była zasiedlana przez istoty ludzkie, gdyż bogowie ch ieli stworzyć rasę inteligentną, doskonałą. Ale wyszło inaczej. ?Zrozumieć życie" - to znaczy żyć zgodnie z zamierzeniem, jakie było wcześniej dane przez Boga - żyć szczęśliwie. To jest właśnie to, o co mi chodziło - "rozumieć życie".

Łucja: Samuelu, powiedziałeś, że każdy człowiek ma swojego Opiekuna, czyli Anioła Stróża. Chciałabym nazwać jakoś swojego. Od jakiegoś czasu myślę o Arielu. Czy możliwe jest, aby był moim opiekunem?

Samuel: Jest coś takiego Łucjo, co może trudno wam zrozumieć, ale spróbuję to wytłumaczyć. Anioł Stróż - to jedno, a Opiekun - to drugie. Jest tak Łucjo - Anioł Stróż schodzi z tobą razem z twoim narodzeniem. Opiekun natomiast pojawia się po pewnym czasie. Wtedy, kiedy to otrzymujesz jakieś zlecenie, albo pracę do wykonania. Twój Anioł jest przy tobie zawsze, natomiast Opiekun pojawił się stosunkowo niedawno. I dlatego to daje ci znaki w snach, chce się już przedstawić, oficjalnie z tobą współpracować. Nie mam nic przeciwko tej istocie duchowej, anielskiej, skoro on sobie ciebie wybrał. Niech tak zostanie. Słucham.

Łucja: Czy mogę wobec tego zwracać się do niego imieniem Uriel?

Samuel: Łucjo, jak już wiesz - imiona nie mają większego znaczenia. Imiona są potrzebne wam, żeby łatwiej się wam było z nami komunikować. Ta istota duchowa - mówię wyraźnie - duchowa - gdyż ta istota nigdy nie była na Ziemi, nie jest bytem, jest istotą duchową, anielską. Skoro wybrał sobie takie imię, niech tak zostanie. Możesz się do niego tak zwracać. Słucham.

Łucja: Jak mogę się z nim kontaktować, prosić go o pomoc? W jakich sytuacjach? Czy tylko w sprawach misji, czy też pomagając ludziom?

Samuel: Dnia codziennego, Łucjo, zawsze możesz się do niego zwracać z prośbą, w każdej sytuacji. Jak masz się zwracać? Nie ma formułek, Łucjo, wyrażasz to swoimi słowami i sercem. Może jedynie, jeśli chodzi o kontakt, to w tak błahych sprawach, powiedzmy dobór materiału na sukienkę - tego nie polecam. Słucham.

Łucja: Samuelu, czasami w życiu czułam wokół siebie bardzo negatywną energię, która wzbudzała we mnie lęk.

Samuel: Jest coś takiego, czego nie poruszałem wcześniej, bo też nikt nie pytał. Otóż na Ziemi aż roi się od wszelkiego rodzaju bytów, istot duchowych. Są istoty, które były ludzkie, które opuściły ciało, ale nie opuściły Ziemi i one też mogą się przyplątać do człowieka żywego. Bo inaczej taki - jak się, przypląta - musi się z czegoś utrzymać, więc korzysta z energii osoby żywej.

Łucja: Jak Samuelu mamy się zabezpieczyć? Mówiłeś wcześniej żeby zerwać kontakt, ale czy jest jakaś mentalna obrona przed tego typu energiami?

Samuel: Najlepszym sposobem - jeśli już taki się przypląta - nie odpędzaj Łucjo - lecz zapytaj się, czego potrzebuje, jak masz pomóc? Po spełnieniu prośby ta istota po prostu odejdzie, zostawi ciebie. Teraz, kiedy już wybrałaś sobie Opiekuna, możesz za pośrednictwem Opiekuna - kiedy coś takiego się wydarzy - współpracować i pomóc takiej nieszczęsnej istocie duchowej. Nigdy - pamiętaj - nie wypędzaj! Słucham.

Łucja: Czasem Samuelu, kiedy pracuję z jakąś osobą, pomagam jej, czasem jestem bardzo zmęczona, czasem też choruję... Jak się mogę przed tym obronić?

Samuel: Łucjo, natrafiasz na wampira energetycznego! Kiedy natrafisz na wampira, który jest nieświadomy tego, to jeszcze nie jest tak tragicznie?.. Ale gorzej jest wtedy, kiedy trafisz na świadomego wampira. Wtedy on bez żadnych skrupułów wyciągnie z ciebie tyle energii, ile potrzebuje. Wtedy to właśnie czujesz się źle, jesteś taka wyczerpana. Pytasz jak się zabezpieczyć w swojej pracy przed takimi energiami? Łatwiej jest się porozumieć z istotą bezcielesną, duchową, niż z istotą bytem, istotą ludzką. Jest to faktem, ale powracam do tego, jak masz się zabezpieczyć. Łucjo - to, że zostałaś skierowana na kursy Rejki - to nie był przypadek! Wszystko na twojej drodze jest skrupulatnie wykalkulowane. Otóż na kursie uczą zabezpieczenia przed energiami. Dlaczego tego nie czynisz? Wystarczy zamknąć się w kloszu, albo jeszcze mocniejsza energia zamknięcia - to przecież taka symboliczna szafa z lustrami. Wtedy Łucjo - zaręczam ci - żaden wampir energetyczny nie będzie w stanie tobie zaszkodzić. Słucham.

Łucja: Co się będzie działo w latach 2006, 2009, 2012 na Ziemi?

Samuel: To są te daty główne. Ale pomiędzy tymi wyznaczonymi datami też będzie oczyszczanie. Oczyszczanie trwa od 00 i do 12-tego roku, cały czas. Pomiędzy tymi: 3, 6, 9 i 12 to już będą takie znaki namacalne. Inne lata też będzie oczyszczanie. To tylko, co podałem, chciałem przekazać i potwierdzić. Te daty były też przekazywane innym wizjonerom, którzy już byli wcześniej na Ziemi lub przebywają obecnie. Jedno wielkie sprzątanie. Słucham.

Łucja: Jak będzie Samuelu, wyglądała Ziemia po 2012 roku? Jacy ludzie będą wtedy na Ziemi?

Samuel: Po 12-tu latach od 00, Łucjo, na Ziemi będzie dużo sprzątania. Jak będą wyglądać ludzie? Pozostanie jeszcze mnóstwo ludzi, ale będą wystraszeni, przerażeni tym, co się wydarzyło i co się za tym kryje. A my dalej będziemy ludzi przygotowywać do tego, żeby otwierać im oczy. Żeby mówić czyją to było zasługą, to wielkie sprzątanie.

Pytania od Anny

Anna: Skoro Biali Bracia pomagali ludziom przy budowie Piramidy Cheopsa - to znaczy, że byliśmy razem? Co było powodem, że tak nie jest, że kanał, tunel został zamknięty?

Samuel: I tutaj postaram się odpowiedzieć w miarę najprościej i najkrócej. Zapytałaś się Anno, kiedy to kanał został zamknięty. W momencie - kiedy na Ziemię przyszedł Książę Pokoju - Wielki Wódz. Otrzymał imię Jezus. W tym momencie połączenia bezpośrednie zostały zamknięte. Można było od tamtego czasu porozumiewać się z wami tylko za pośrednictwem Rady Najwyższej, czyli bogów. Pytasz się - kiedy to się stało? Kiedy Białe Bractwo zaingerowało w Ziemię? Tutaj daty będą odległe, Anno. Stało się to już w momencie, kiedy istoty ludzkie zaczęły być stwarzane i umieszczane na Ziemi. Białe Bractwo i bogowie mieli zamieszkać wyspę, o której już słyszałaś. Tą wyspą była Atlantyda. Miała to być wyspa bogów. Już od tamtego czasu Białe Bractwo schodziło na Ziemię. Dalej - Białe Bractwo brało udział we wszystkich ważniejszych wydarzeniach, które się toczyły na Ziemi - od Atlantydy, aż po przyjście samego Jezusa. Jezus - czyli Książę Pokoju - zamknął tę bramę. A jak już wiesz gdzie jest to brama, to musimy tylko czekać, kie

Anna: Czy dobra energia wysyłana przez ludzi w Kosmos jest blokowana?

Samuel: Otóż Anno, gdyby teraz wszyscy ludzie zaczęli wysyłać do siedziby bogów dobrą, pozytywną energię, energię miłości - wtedy nie trzeba byłoby tyle zachodu, nie trzeba by tak wielkiego oczyszczania. Na Ziemi zaczęłoby się oczyszczać i ta miłość, dobroć zaczęłaby być wszechobecna. Ale tak nie może się stać, gdyż na Ziemi jest zbyt dużo zła, zbyt dużo złej energii i dlatego musi nastąpić oczyszczanie. Słucham.

Anna: Czy Nowa Ziemia to samo, co Orion?

Samuel: Nowa Ziemia to będzie tutaj Anno - tak było mówione. Próbuję obliczyć w waszym ziemskim czasie. Tutaj proszę nam wybaczyć, ale licząc wasz czas ziemski Rada Bogów odbyła się osiem i pół tysiąca lat od Ery Wodnika, a od przyjścia Wielkiego Wodza - sześć tysięcy, sześć i pół tysiąca. Na posiedzeniu tej historycznej Rady powiedziane było: ?Ziemia będzie Nową Ziemią, wzorem dla innych cywilizacji"... Ale to nie nastąpi - musi nastąpić oczyszczenie. Ziemię będą zamieszkiwać ludzie o czystych sercach, czystych umysłach. Tak się stanie Anno, ale dopiero wtedy, kiedy nastąpi rozliczenie, będzie Nowa Ziemia. Słucham.

Anna: Czy wolna wola, którą ma każdy człowiek, to nie za mało, aby nie móc nim manipulować?

Samuel: Wolną wolę otrzymali ludzie już wtedy, kiedy to istoty z zgrożonej planety zaczęły zasiedlać Ziemię. Wtedy to zapadła decyzja; "Dać istotom ludzkim wolną wolę?. Wcześniej tak nie było. Ludzie byli podporządkowani woli bogów. Wcale nie byli nie olnikami, ale posłuszni ich woli. My nie chcemy ograniczać wolnej woli istotom ludzkim, ale życzymy sobie, żeby ludzie umieli korzystać z wolnej woli i rozumu, bo jak do tej pory nie bardzo im się to udaje. Nie w tym kierunku - kierując swój rozum w kierunku wyniszczenia się wzajemnie. Nie o to nam chodziło. Słucham.

Pytania od Barbary

Samuel: Zatem przypadło mi w udziale odpowiedzieć na pytania Barbary. Zatem witaj Barbaro. Pomimo ostrzeżeń, jakie otrzymałaś, zaczynasz się bać. Zaręczam tobie, Barbaro i mogę powtórzyć, pomimo ucisku i nacisku na twoją osobę - posiadasz ochronę, posiadasz opiekę i po to żeśmy swe oczy skierowali na ciebie. Nie po to, żebyś się teraz bała czy wręcz próbowała skierować głowę - jak struś - w piasek, ale dumnie podnieś głowę Barbaro, gdyż nie każdemu jest dane nam pomagać i służyć - ale pomagać. Nie żądamy też od ciebie niewolnictwa, ale takiej partnerskiej, przyjacielskiej współpracy, Barbaro. Jeśli będziesz uważała, albo dojdziesz do takiego wniosku, że to zagraża twojej pozycji lub może zagrażać twojej sytuacji rodzinnej, kiedy będziesz chciała się z tego wycofać, Barbaro, nie będziemy ciebie siłę trzymać. Naprawdę odniesiemy się z szacunkiem i po przyjacielsku do twojej decyzji. Ale Barbaro, prośba, o którą chcę teraz ciebie prosić, a mam okazję, gdyż mam ten bezpośredni kontakt z tobą. Otóż Barbaro, prosim

Samuel: Pytanie - "Triady Anielskie?. To, że nie rozwinąłem tego tematu poprzednio, to nie, dlatego, że z braku moich wiadomości na temat Triad, ale po prostu - z braku czasu. Triady i Białe Bractwo mają ze sobą połączenie, gdyż Triady są wśród aniołó . Jest to hierarchia, Barbaro. Was, ziemskie istoty, powinny interesować tylko trzy poziomy Triad Anielskich. Pierwszy, pierwsza grupa Triad - służy Bogu i nie jest wysyłana do żadnych innych zleceń. Ziemią natomiast opiekują się lub mają zadanie do spełnienia dwie grupy Triad: druga i trzecia. Druga grupa Triad - zarządza Ziemią. Do tej pory - jeszcze zarządza. Natomiast trzecia grupa Triad, Barbaro, czekała spokojnie, aż do momentu Ery Wodnika, czyli wybicia godziny ?00?. Jest to grupa, która jest wysyła a do szczególnych zleceń. I właśnie ta grupa, po raz kolejny jest, zostaje wysłana na Ziemię. Jest to grupa czyścicieli, czyli grupa do "zadań specjalnych?. Grupa trzecia, Barbaro, Triad - bo o to tobie chodziło - co mają za zadanie? Grupa trzecia była na Ziemi kilka razy. Teraz jest już po raz ostatni. Triady Anielskie i Białe Bractwo ze sobą współpracują. Ludziom często o Triadach mówimy też jako o Białych Braciach, gdyż wykonują podobne zadania, co grupa druga. Pierwsza nie bierze udziału, pierwsza pozostaje w niebiosach. Najwyższą grupę w hierarchii Triad Anielskich zajmują Seadfini i Cherubini. Oni pozostają tylko w sferze Niebiańskiej i dają polecenia, zlecenia do wykonania usługi, pracy tym dwóm grupom, czyli grupie, która zarządza Ziemią i grupie, która jest do zadań specjalnych. Tyle mogę w skrócie powiedzieć na temat Triad, Barbaro. Teraz następne pytanie.

Samuel: Zadałaś Barbaro pytanie - czy możesz liczyć na pomoc z naszej strony?

Tak, Barbaro, ale tak mówi mała dziewczynka, która jeszcze się boi. Wcale się nie dziwię tobie Barbaro, bo od lat jesteś otoczona rekinami, którzy tylko czekają, żeby cię pożreć. Ale to nie jest takie proste - pożreć ciebie. Posiadasz pomoc, posiadasz ochronę, Barbaro i tak, jak w każdej sytuacji - wybranie Opiekuna Duchowego - zależy od was samych. Swojego Anioła Stróża - to ty już sobie przyniosłaś, kiedy schodziłaś na Ziemię. Także Barbaro, możesz liczyć przecież na moją pomoc. Ale pytaj, Barbaro, z wiarą. Ufaj. Nie każę ci być ślepo posłuszną, ale ufaj mi, Barbaro. Następne pytanie.

Samuel: Zadałaś Barbaro pytanie - czy masz być dalej w przyjaźni z ludźmi, którzy są narodowości cygańskiej?

Barbaro, ci ludzie są Cyganami, a cóż to ma do rzeczy, że oni są Cyganami?? Czy uważasz, że Cygan nie ma serca? Czy Cygan nie potrafi dać bezinteresownej miłości? Potrafi Barbaro i to może bardziej, niż wszyscy inni ludzie, którzy uważają się, że są norma ni. Cygan bardziej ci odwzajemni swoje uczucia, swoją przyjaźń, bo bardziej jest odrzucony przez społeczeństwo. Mogą być twoimi przyjaciółmi i tutaj mogę się podpisać obiema rękami, Barbaro.

Samuel: Powracam jeszcze do Łucji, skoro Łucja ma jeszcze pytanie. Słucham.

Łucja: Nie wiem, czy o to pytanie chodzi, ale pojawiło mi się, że, że jest energia Marii Duval. Czy jest ci znana i czy ta energia Marii Duval mnie wspiera, bo tak deklaruje?

Samuel: Łucjo, jest coś takiego, jak odbiór energii. Jeśli mówisz o tej istocie i odczuwasz ciepło na sercu lub w splocie słonecznym, to dalej się trzymaj tej energii. Wspierającej cię energii. Słucham.

Łucja: Nie wiem, co jeszcze mam zapytać.

Samuel: Myślę Łucjo, że ta forma kontaktowania się jest o wiele przyjemniejsza i mniej stresująca, co nie znaczy, że Lucyna jest mniej skoncentrowana. Wręcz przeciwnie. Jej umysł pracuje na najwyższych obrotach. Jeśli zajdzie taka potrzeba, a pytania nie będą zbyt przyziemne, to oczywiście - ja wyrażam zgodę. Mówiąc o przyziemnych pytaniach mogę teraz coś powiedzieć. Wspomnieć, jak to Lucyna była rozdrażniona, kiedy zostało zadane pytanie. Pewna osoba, kobieta, zadała mi pytanie. Powiedziała, że ma przyjaciela, mężczyznę oczywiście. I czy dobrze jest z nim współżyć raz, czy też kilka razy w nocy? Dla mnie to pytanie nie było żenujące, ale u Lucyny - w tym momencie myślałem, że mózg wyskoczy. Oczywiście udzieliłem bardzo poważnej odpowiedzi. Dlatego nie chciałbym narażać na stres Lucynę. Dziękuję za miłe spotkanie.